Jutrzejszy Superpuchar Hiszpanii to absolutny hit i jeden z ważniejszych meczów w roku na Półwyspie Iberyjskim. O spotkaniu na konferencji prasowej opowiadał Carlo Ancelotti.
Najważniejszą informacją dla wszystkich kibiców Królewskich jest fakt, że wszyscy zawodnicy są zdrowi. – Małe problemy z meczu z Mallorcą zostały rozwiązane i wszyscy gracze są do mojej dyspozycji – powiedział Włoch.
Podczas spotkania półfinałowego dało się zauważyć grymas bólu na twarzy Jude’a Bellinghama. Jego strata byłaby teraz na pewno mocno odczuwalna, gdyż Anglik jest zdecydowanym liderem zespołu. – Bellingham czuje się dobrze, dobrze się zregenerował. To normalne obciążenie meczowe. On jest bardzo ważny, bo ma świetną serię. W tym okresie to on tworzył różnicę.
Ancelotti odniósł się również do pogłosek, że Inaki Pena trafił na ławkę rezerwowych, gdyż spóźnił się na zbiórkę. – Terminarz to ważna część. W tym względzie piłkarze muszą być zdyscyplinowani, bo gdy jesteś w grupie, nie podoba ci się, że wszyscy muszą na ciebie czekać. Gdy podejmuję wtedy decyzję, czekam na wytłumaczenie spóźnienia. Jeśli powód jest akceptowalny, nic się nie dzieje, a jeśli nie – podejmujemy decyzję, która może być każdego rodzaju.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Odstawieni, niechciani, kontuzjowani. Odeszli z Ekstraklasy za wielką kasę, teraz rozczarowują
- To się dzieje naprawdę. Szczęsny jedną nogą w El Clasico
- Lech, Raków i naparzanka o piłkarzy. Dlaczego Gisli Thordarson wybrał Poznań?
Fot. Newspix