Reklama

Media: Doszło do spięcia między Feio a Mioduskim

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

22 grudnia 2024, 11:42 • 2 min czytania 85 komentarzy

Coś za długo było cicho o relacjach Goncalo Feio z klubowymi współpracownikami. Trener stołecznej drużyny przypomniał jednak o swoim wybuchowym charakterze przy okazji przegranego 1:3 meczu z Djurgarden, kończącego fazę ligową Ligi Konferencji. Według informacji Meczyków, po spotkaniu doszło do spięcia Feio z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim.

Media: Doszło do spięcia między Feio a Mioduskim

Minęły już dwa miesiące od ostatniego odpału Portugalczyka, kiedy to kazał w niezbyt kulturalnych słowach zejść z boiska treningowego dyrektorowi skautingu Radosławowi Mozyrce. Teraz swoje niezadowolenie zaadresował w znacznie wyższe partie struktur klubu, bo do samego prezesa.

Według informacji Tomasza Włodarczyka, do spięcia między trenerem Legii, a jej właścicielem doszło, kiedy ten drugi zszedł po meczu do szatni, aby podziękować zespołowi za udaną rundę jesienną. Szkoleniowiec miał pretensje, że zarządzający klubem niewystarczająco angażują się w pomoc drużynie, w tym transfery, rozwiązywanie sporów sędziowskich oraz kwestię zadymienia stadionu podczas meczu z Djurgarden.

O sytuacji w Sztokholmie mówił również Roman Kołtoń na kanale Prawda Futbolu.

Dariusz Mioduski zszedł do szatni w otoczeniu najbliższych współpracowników. Przy tych wszystkich ludziach Feio wypalił do Mioduskiego coś o białych kołnierzykach, które nie potrafią zadbać, by Legii nie krzywdzili sędziowie. Następnie rzucił, że nie wyobraża sobie, aby sprzedawać piłkarzy zimą. Świadkowie tego zdarzenia mówią, że atmosfera w szatni była taka, jakby ktoś tam rzucił siekierą – przekazał dziennikarz.

Reklama

W tych okolicznościach można nieco inaczej spojrzeć na słowa Feio z pomeczowej konferencji prasowej. Trener wyjaśnił wówczas, że klub nie znalazł odpowiednich piłkarzy, którzy mogliby zimą zasilić drużynę.

Nie spodziewajcie się zimą rewolucji kadrowej. Nie dostałem na razie żadnego wystarczająco dobrego nazwiska, który mogłoby wzmocnić zespół. Do Ligi Konferencji możemy zgłosić trzech nowych graczy, a dołączą Elitim i Urbański. Będę pracował z piłkarzami, których mam i robił wszystko, żeby się rozwinęli. Na każdą wojnę idę z żołnierzami, których mam – oświadczył szkoleniowiec, co można odczytać jako element narracji uprawianej przez Feio, według której drużyna musi walczyć ze wszystkimi. Nawet władzami z własnego klubu.

Wciąż nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Goncalo Feio w Legii Warszawa. Kontrakt Portugalczyka obowiązuje do końca obecnego sezonu. Sam zainteresowany oznajmił niedawno, że nie prowadził jeszcze z przełożonymi rozmów dot. przedłużenia umowy.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. 400mm.pl

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
2
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Ekstraklasa

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
2
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Komentarze

85 komentarzy

Loading...