Hiszpańscy dziennikarze alarmują, że Barcelona może w niedzielnym hicie LaLiga z Atletico zagrać bez Lamine Yamala. Młody Hiszpan nabawił się kontuzji stawu skokowego podczas przegranego meczu z Leganes.
Nie dość, że Barcelona straciła punkty, to prawdopodobnie straciła również swojego kluczowego skrzydłowego. Mimo urazu, Yamal nadal grał i zszedł dopiero w drugiej połowie.
Wpadki Realu i Barcelony spowodowały, że Atletico włączyło się do gry o mistrzostwo Hiszpanii. To sprawia, że sobotni mecz będzie ważny dla układu tabeli. Jeśli ekipa ze stolicy Hiszpanii wygra z Blaugraną i również zwycięży w zaległym spotkaniu, wtedy podopieczni Simeone uciekną Barcelonie już na pięć punktów.
Lamine Yamal w pierwszej połowie został sfaulowany przez Yvana Neyou. Postanowił jednak grać z bólem i zszedł dopiero pod koniec spotkania. To spowodowało pogłębienie urazu i potencjalną pauzę w meczu przeciwko Atletico. Dokładnie wyniki badań powinniśmy poznać jeszcze dzisiaj. Wtedy z pewnością Katalończycy podzielą się ze światem oficjalnym oświadczeniem.
17-latek w dwudziestu spotkaniach tego sezonu strzelił sześć goli i zanotował dwanaście asyst.
AKTUALIZACJA:
FC Barcelona oficjalnie poinformowała o kontuzji Yamala. Badania wykazały uszkodzenie więzadła piszczelowo-strzałkowego przedniego I stopnia. Zawodnik będzie pauzować od 3 do 4 tygodni.
🚨 𝐂𝐎𝐌𝐔𝐍𝐈𝐂𝐀𝐃𝐎 𝐌𝐄́𝐃𝐈𝐂𝐎
El jugador del primer equipo 𝐋𝐚𝐦𝐢𝐧𝐞 𝐘𝐚𝐦𝐚𝐥 tuvo un traumatismo en el tobillo derecho durante el partido de ayer ante el CD Leganés. Las pruebas realizadas esta mañana han mostrado una lesión de grado 1 del ligamento… pic.twitter.com/713DAX6sdR
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) December 16, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Vinagre, Douglas, Hellebrand i inni. Najlepsze letnie transfery w Ekstraklasie [RANKING]
- Prezydent Puław idzie siedzieć przez hałas na orliku | PATOLIGA #10
- Kłopoty Kacpra Urbańskiego. Dlaczego gra tak mało w Bolonii?
- Zimowe przygotowania Ekstraklasy. Raków pod okiem właściciela, Radomiak w Polsce?
- Trela: Życie na krawędzi. Trener, czyli najmniejszy problem Radomiaka
Fot. Newspix