Kevin De Bruyne pod koniec września doznał uraz uda, który wyleczył po kilku tygodniach. Wydaje się, że z jego zdrowiem jest wszystko w porządku i powinien grać. Jednak w ostatnich meczach wchodził na boisko tylko w końcówkach. Gary Neville i Jamie Carragher sądzą, a wręcz są przekonani o tym, że Belg jest w konflikcie z Pepem Guardiolą.
Hiszpański szkoleniowiec ostatnio przedłużył umowę z Manchesterem City i mimo niekorzystnych wyników, raczej może być spokojny o swoją posadę. Z kolei Kevin De Bruyne ma ważny kontrakt tylko do końca sezonu, a sam tydzień temu zaznaczał, że nie jest jeszcze w nastroju do tego, żeby zasiadać do rozmów o nowym kontrakcie. – Nie wiem, jaka będzie moja przyszłość. Na początku sezonu wiedziałem, że usiądziemy do rozmów. Potem doznałem kontuzji. Odłożyłem inne rzeczy na bok. Nie byłem w odpowiednim nastroju, żeby rozmawiać o kontrakcie. Na razie muszę wrócić do formy. Nie ma pośpiechu. Nie czuję dyskomfortu. Nie martwię się tą sytuacją.
De Bruyne z Manchesterem City jest związany od 2015 roku. Dla tego klubu rozegrał już 393 spotkania, w których strzelił 103 gole i zaliczył 170 asyst. Z The Citizens zdobył m.in. sześć mistrzostw Anglii i wygrał Ligę Mistrzów. Świetny piłkarz, który już teraz odchodząc z klubu, byłby uważany za legendę i za jednego z najlepszych w historii. Jamie Carragher i Gary Neville, którzy statusu ikony dorobili się w innych klubach z Premier League (ten pierwszy w Liverpoolu, a drugi w Manchesterze United), podkreślają, że nie rozumieją decyzji Guardioli o niestawaniu na De Bruyne, wietrząc konflikt.
– Mocno zastanawia mnie sprawa z De Bruyne. Dlaczego prawdopodobnie najlepszy piłkarz Premier League w ciągu ostatnich 10 lat nie gra? Mamy świadomość, że miał uraz, ale dlaczego go teraz nie ma w wyjściowym składzie? On jest liderem, ma autorytet, pewność siebie i błyskotliwość, więc coś zdecydowanie dzieje się w szatni. Coś się tam dzieje, a Guardiola przekonuje, że ma całkowitą kontrolę nad klubem, przedłużył swój kontrakt i prawdopodobnie czeka tylko na styczniowe i letnie okienko transferowe. Zbudował dwie wielkie drużyny piłkarskie, będąc w jednym klubie, i będzie musiał zbudować trzecią – uważa Neville, obecnie ekspert Sky Sports.
– Nie chcę dokuczać Manchesterowi City, ale coś jest nie tak na linii De Bruyne – Guardiola. To smutne, bo mówimy o jednym z najlepszych trenerów i najlepszym zawodniku Premier League. Jego kontrakt wygasa tego lata i wiem, że miał kilka problemów, ale coś jest nie tak, jeśli nie gra w drużynie, kiedy jest w formie, a to pokazuje wejściami z ławki – dodaje Carragher.
Manchester City przegrał w niedziele na Anfield z Liverpoolem 0:2. Dla The Citizens, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, był to siódmy kolejny mecz bez zwycięstwa, a w Premier League traci już w tym momencie do lidera aż jedenaście punktów.
WIĘCEJ NA WESZŁO O PREMIER LEAGUE:
- Mecz do jednej bramki. Liverpool pokazał Manchesterowi City miejsce w szeregu
- Manchester City cierpi bez Rodriego. Kto mógłby go zastąpić?
- Slotball lepszy niż heavy metal Kloppa? Futbolowy Verstappen rządzi w Liverpoolu
- Czy to początek końca wielkiego Manchesteru City Pepa Guardioli?
Fot. Newspix