Reklama

Media: Kolejny ból głowy Ancelottiego. Podstawowy zawodnik z urazem

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

28 listopada 2024, 09:24 • 2 min czytania 1 komentarz

Rozczarowująca postawa piłkarzy w starciu Champions League na Anfield to niejedyny powód do zmartwień dla Carlo Ancelottiego oraz kibiców Królewskich. Jak donosi “Marca”, dłuższa przerwa od gry czeka najprawdopodobniej pomocnika Realu, Eduardo Camavingę, który wczoraj przedwcześnie opuścił boisko z powodu kontuzji.

Media: Kolejny ból głowy Ancelottiego. Podstawowy zawodnik z urazem

Los Blancos ulegli Liverpoolowi 0:2, a trzy punkty gospodarzom zapewnili Mac Allister oraz Gakpo. Podopieczni Ancelottiego przegrali już trzeci mecz w obecnej edycji Ligi Mistrzów. W tabeli plasują się dopiero na 24. lokacie z dorobkiem sześciu “oczek”.

Na tym nie kończą się jednak kłopoty Królewskich. Na początku drugiej połowy udział w meczu przedwcześnie zakończył Eduardo Camavinga. Francuz upadł na boisko i trzymał się w okolicach uda. Jak donosi “Marca”, najprawdopodobniej doszło do uszkodzenia mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze. Szczegółowe badania dopiero nastąpią, ale już teraz należy spodziewać się kilkutygodniowej absencji pomocnika.

Warto dodać, że 22-latek opuścił początek sezonu z uwagi na uraz kolana. Wrócił do gry dopiero na początku października. Od tego czasu uzbierał dziewięć występów dla Los Galacticos we wszystkich rozgrywkach.

Zanim Królewscy przystąpią do kolejnego starcia w Lidze Mistrzów z Atalantą, czekają ich ważne ligowe potyczki z Getafe, Athletic Bilbao oraz Gironą. W tabeli La Liga tracą do prowadzącej Barcelony cztery “oczka”.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

1 komentarz

Loading...