Legia Warszawa popełniła w ostatnich miesiącach kilka błędów transferowych. Jedni piłkarze grali kiepsko, kolejni źle, jeszcze inni mieli problem z aklimatyzacją. Trudno powiedzieć co stoi na przeszkodzie Marco Burchowi, który od ponad roku nie jest stołecznemu zespołowi zbyt potrzebny, ale Wojskowi mają plan, jak to zmienić.
Legia nie chce definitywnie skreślać Burcha w Warszawie. Szwajcar zagrał dla pierwszej drużyny tylko w dziewięciu meczach i nie zdążył przekonać sztabu szkoleniowego, że mógłby wygryźć ze składu innych obrońców. Z tego też powodu kolejne minuty na boisku łapie w ekipie rezerw. Na poziomie trzeciej ligi.
Teraz Burch ma już tyle samo występów w Legii II, co w ekstraklasowej pierwszej drużynie. Wygląda jednak na to, że w Warszawie nadal wiążą z nim jakieś nadzieje. Jak donosi Marcin Szymczyk z portalu legia.net, Szwajcar zostanie najprawdopodobniej wypożyczony do innego klubu i to już w zimowym okienku.
Taki ruch ma pomóc 24-latkowi złapać odpowiedni rytm meczowy i odzyskać dobrą formę. Burch przychodził do Legii jako potencjalny zawodnik pierwszego składu, chwalony zresztą wcześniej za swoje występy w Szwajcarii. Coś tu jednak nie zagrało i chyba faktycznie warto poszukać jakiegoś rozwiązania. Tym bardziej, że kontrakt piłkarza wygasa dopiero w czerwcu 2026 roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polska piłka, gdyby istniała tylko Liga Konferencji [KOMENTARZ]
- Jagiellonia pokazuje, że warto chodzić na stadion. Wielkie show w Białymstoku
- Demolka! Polski sen trwa – Legia na czele Ligi Konferencji!
- Jasny przekaz na trybunach w Warszawie. Kibice przeciwko Łukaszence
fot. FotoPyK