Salzburg, Lipsk, Nowy Jork, Bragantino, a od niedawna również Omiya Ardija. Red Bull przejął udziały w kolejnym klubie. Tym razem w Japonii. Właśnie przedstawiono nowy herb trzecioligowca z kraju kwitnącej wiśni. A właściwie: logo, które od pozostałych emblematów RB różni się jedynie kolorem obramowania.
Formalnie Red Bull został właścicielem Omiya Ardija we wrześniu. W posiadanie austriackiego koncernu weszło sto procent udziałów japońskiego klubu. Na konsekwencje nie trzeba było długo czekać. Jeden z pierwszych kroków to zmiana herbu i nazwy.
W klubowych social mediach zaprezentowano nowe logo klubu. Od stycznia byli koledzy Jakuba Świerczoka będą grać pod szyldem RB Omiya Ardija.
RB大宮株式会社は、チーム名を含むクラブプロパティを変更することとなりました。
■チーム名#RB大宮アルディージャ
(読み:アールビーオオミヤアルディージャ)※新クラブプロパティの使用開始は2025年1月を予定しております。
▶️ https://t.co/ZomdYn2trH#Jリーグ #大宮アルディージャ #ardija pic.twitter.com/NQbODhwQV1
— 大宮アルディージャ (@Ardija_Official) November 6, 2024
„Herb klubu łączy w sobie jednolity design globalnej sieci Red Bull Soccer Network z motywem pomarańczy, która jest symbolem miasta Omiya. Wierzymy, że jest to ważny element promowania ewoluujących aspiracji klubu i globalnego wizerunku marek” – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Omiya Ardija jest na finiszu trzecioligowego sezonu. Nowa ekipa Red Bulla wywalczyła awans na zaplecze japońskiej ekstraklasy.
Rynek azjatycki nie jest jedynym, w który w ostatnich miesiącach celuje austriacki gigant. W połowie października pojawiły się oficjalne informacje o negocjacjach w sprawie przejęcia Paris FC, występującego w Ligue 2.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Oni pojawili się w reprezentacji u Probierza. Dziś są zakopani w klubach
- Właściciel sprzedaje ziemniaki, gra poza domem, a trenera nikt nie chciał. Oto rewelacja Ligi Mistrzów
- Piekło, złość, upadek. Hiszpanów, sportowców i władców
- Zbeształ, pogroził i wygrał. Adam Dzik rzucił ochłapy, piłkarze pokornie przyjęli
- Trela: Ostatni Mohikanin. Długowieczność Roberta Lewandowskiego
Fot. Newspix