Reklama

Fatalne wieści w sprawie urazu Oyedele. Klub potwierdza

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

04 listopada 2024, 21:53 • 2 min czytania 19 komentarzy

Poznaliśmy nowe informacje na temat zdrowia reprezentanta Polski, Maxiego Oyedele. Jak podała oficjalnie Legia Warszawa, 19-latka czeka zabieg stawu skokowego oraz dłuższa przerwa w treningach.

Fatalne wieści w sprawie urazu Oyedele. Klub potwierdza

Już wczoraj Legia musiała radzić sobie bez swojego pomocnika w spotkaniu z Widzewem Łódź. Trzy punkty warszawiakom zapewnili Kapustka oraz Wszołek. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Kerk. Oyedele znalazł się poza kadrą meczową, a w oficjalnym komunikacie przekazano, że piłkarz zmaga się z bólem w stawie skokowym.

Dziś z kolei włodarze poinformowali o szczegółach urazu 19-latka. – Po odbyciu zaplanowanych konsultacji medycznych Maxi Oyedele w drugiej połowie tygodnia przejdzie zabieg stawu skokowego. Szacowana przerwa w treningach potrwa kilka tygodni. Zawodnik w tym czasie będzie pracował nad powrotem na boisko pod opieką sztabu motoryczno-medycznego – poinformował na portalu X stołeczny klub.

Reklama

Oyedele trafił na Łazienkowską pod koniec sierpnia. W barwach Legii rozegrał sześć spotkań. Zadebiutował także w kadrze Michała Probierza, dostając swoje minuty w starciach z Portugalią i Chorwacją.

„Wojskowi” będą musieli radzić sobie bez Oyedele być może nawet do końca rundy. Pomocnik z pewnością przydałby się w nadchodzących, kluczowych potyczkach z Dynamo Mińsk w Lidze Konferencji oraz w ligowym klasyku z Lechem Poznań.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

19 komentarzy

Loading...