Reklama

Real spokojny w sprawie Viniciusa. Kosmiczna klauzula odejścia

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

02 listopada 2024, 14:17 • 2 min czytania 0 komentarzy

Real Madryt spokojnie podchodzi do plotek o Viniciusie Juniorze i jego transferze do Arabii Saudyjskiej. Władze klubu doskonale wiedzą, że jego klauzula wynosi okrągły miliard euro.

Real spokojny w sprawie Viniciusa. Kosmiczna klauzula odejścia

W mediach w ostatnim tygodniu pojawiało się mnóstwo plotek o możliwym transferze Viniciusa Juniora. Sprzyjał temu niewątpliwie mini-kryzys, jakiego obecnie w Madrycie jesteśmy świadkami. Królewscy wprawdzie od początku sezonu nie wyglądają dobrze, ale do tej pory wyniki wciąż ich broniły.

Ale klęska w poprzedni weekend z Barceloną na własnym boisku (0:4), a potem katastrofa wizerunkowa po bojkocie przez klub gali rozdania nagród Złotej Piłki, zdecydowanie nie pomogły wyjść z dołka.

Za to pojawiło się sporo doniesień o możliwym transferze brazylijskiego skrzydłowego. Vinicius niezmiennie pozostaje filarem ofensywy Królewskich. W tym sezonie w piętnastu występach zdążył już zapisać na swoim koncie osiem goli i siedem asyst. Choć w poprzedniej kampanii wydatnie pomógł Realowi zdobyć mistrzostwo Hiszpanii i wygrać Ligę Mistrzów, to w wyborach Złotej Piłki musiał uznać wyższość Rodriego.

Piłkarz wciąż jest kuszony przez kluby z Saudi Pro League, które oferują Brazylijczykowi najwyższy kontrakt w historii futbolu. Hiszpański dziennik Marca przekazał jednak, że władze Realu Madryt śpią spokojnie.

Reklama

Serwis ujawnił, że sternicy Królewskich nie zamierzają nawet siadać do negocjacji na temat transferu. Są bowiem zabezpieczeni gigantyczną klauzulą odstępnego. Opcja wykupu wynosi miliard euro, co czyni opcję transferu praktycznie niemożliwą.

Vinicius w zeszłym roku parafował nową umowę, która potrwa do czerwca 2027 roku, ale władze klubu już teraz nagabują piłkarza i jego przedstawicieli do jej przedłużenia o kolejne lata.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Reklama

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

0 komentarzy

Loading...