Spotkanie Barcelony z Bayernem to absolutny hit dzisiejszej serii zmagań Champions League. Dwie świetnie dysponowane drużyny napakowane gwiazdami na wszystkich pozycjach – właśnie dla takich meczów powstała Liga Mistrzów. Kto okaże się lepszy w pojedynku Lewandowskiego z Kanem? Czy Hansi Flick znajdzie sposób na swój były zespół? I wreszcie – kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia wagi ciężkiej? Już wkrótce poznamy odpowiedzi na wszystkie te pytania. Zapraszamy na naszą relację LIVE.
Dobranoc!
A w naszej relacji LIVE to już wszystko na dziś. Hit nie zawiódł, dostaliśmy kawał meczu, choć od połowy mocno jednostronnego. Dziękujemy za wspólne emocje i widzimy się przy kolejnych spotkaniach.
Po dzisiejszej serii spotkań Barca z 6 punktami na koncie wskoczyła na 10. miejsce w tabeli fazy ligowej Champions League. Bayern z ledwie trzema oczkami zajmuje 23. lokatę - przedostatnią dającą awans do baraży o 1/8 finału. Teraz Blaugrana ma na rozkładzie wyjazdowy mecz z Crveną zvezdą, Bawarczycy zaś podejmą Benficę.
Dzisiejsza bramka Lewego była też jego golem numer 700 w seniorskiej karierze. Takim wynikiem w XXI wieku mogli do tej pory pochwalić tylko kosmici, wiadomo którzy dwaj.
Warto wspomnieć, że Lewy oczywiście okazał szacunek rywalowi po strzelonej bramce. A umówmy się, pewnie miał ochotę pocieszyć się ze swojego 97. gola w Lidze Mistrzów.
Koniec!
Sędzia gwiżdże po raz ostatni nie przedłużając męczarni Bayernu. Barcelona rozjechała dziś Bawarczyków, którzy w drugiej połowie właściwie nie istnieli. Wielkie zwycięstwo Barcy, które zapamiętamy przede wszystkim z wybitnego występu Raphinhi.
Chyba nie ma wątpliwości kim Barca się dzisiaj inspirowała?
Koniec meczu dla Roberta Lewandowskiego
Wynik raczej rozstrzygnięty, więc Hansi Flick daje odpocząć swoim piłkarzom. Z boiska schodzą Lewandowski, Yamal i Pedri, ich miejsce zajmują Ansu Fati, Pau Victor i Gavi. Dobry występ Lewandowskiego, ale dziś całą uwagę skradł genialny Raphinha.
To mogło być 5:1!
Ależ blisko był Lewy! Polak o centymetry minął się z piłką po wrzutce Lamine'a Yamala. Gdyby tylko sięgnął piłki, Neuer nie miałby nic do powiedzenia.
Tymczasem drugiej bramki szuka Robert Lewandowski. Tym razem z pojedynku zwycięsko wyszedł Min-Jae Kim. Chwilę później zakotłowało się w polu karnym Bayernu po rzucie rożnym, ale goście wybronili się przed utratą piątego gola.
Montjuic dziękuje Raphinhi
Bohater spotkania kończy swój występ w dzisiejszym meczu przy aplauzie widowni. Takimi występami przechodzi się do historii. Na boisku zaś melduje się Dani Olmo.
Nie widać, żeby goście mieli pomysł na odwrócenie wyniku. Patrząc na drugą połowę, powoli możemy mówić o kompromitacji podopiecznych Kompany'ego. Nic bowiem nie wskazuje, żeby odrobienie strat z tak dysponowaną Barceloną było w ich zasięgu.
A Barca łapie luz. Zawodnicy Hansiego Flicka bawią się z rywalem grą na małej przestrzeni wywołując gromkie "Ole!" na stadionie Montjuic.
Wybitny, absolutnie wybitny występ Raphinhi. Spójrzcie tylko w jaki sposób kapitan Barcelony skompletował hat-tricka. Wycisnął z tej akcji więcej niż można było oczekiwać.
Bayern znów w opałach. Lamine Yamal pada w polu karnym, ale w tym przypadku o jedenastce nie ma mowy. Co prawda kontakt był, ale sędzia odgwizduje spalonego.
Kompany próbuje ratować sytuację dokonując poczwórnej zmiany. Za Olise, Muellera, Gnabry'ego i Palhinhię na murawie meldują się Musiala, Sane, Coman i Goretzka. Barcelona też dokonuje roszady, szansę dostaje wracający po kontuzji Frenkie de Jong, który zmienia Fermina Lopeza.
GOOOL! RAPHINHA Z HAT-TRICKIEM!
NIE-SA-MO-WI-TE co wyprawia dzisiaj Raphinha. Brazylijczyk kompletuje hat-tricka i daje Barcy trzybramkowe prowadzenie. Nie dali rady obrońcy Bayernu, nie dał rady Neuer. Bawarczycy na deskach, czy jeszcze będą w stanie się podnieść?
Znów błąd popełnia Neuer, po jego niedokładnym podaniu piłka o mały włos padłaby łupem Lewandowskiego. Chwilę później niezłą sytuację miał Kane, ale jego potężny strzał nieznacznie minął bramkę Inakiego Peni. Zespoły zaczynają podkręcać tempo.
Zaczynamy drugą połowę
Sędzia Slavko Vincic rozpoczyna drugą połowę spotkania. Przekonajmy się, czy goście będą w stanie odrobić dwubramkową stratę.
Do przerwy hit nie zawodzi. Kane i Lewandowski potwierdzają wyborną formę, ale przede wszystkim genialne zawody rozgrywa Raphinha. Co przygotuje na drugą część spotkania Vincent Kompany? Bo to, że Bayern nie złoży broni jest pewne.
A tutaj drugie trafienie Raphinhi. Aż ciężko się zdecydować co lepsze - asysta Casado czy gol kapitana Barcelony.
W taki sposób Robert Lewandowski zdobył swojego trzeciego gola w tej edycji Champions League. Jak zwykle, był tam gdzie powinien klasowy napastnik.
GOL!
Co za trafienie Raphinhi! Brazylijczyk pognał lewą stroną, ograł Guerreiro, a następnie zmieścił strzał między nogami Upamecano i precyzyjnym strzałem w kierunku dalszego słupka nie dał szans Neureowi. Warto docenić kapitalny, długi przerzut Marca Casado, który zagrał do Raphinhi "na nos".
Bayern robi co może, żeby jeszcze przed przerwą stworzyć zagrożenie pod bramką Inakiego Peni, ale próby gości nie przynoszą rezultatu. Albo brakuje ostatniego podania albo spokoju w polu karnym. Barcelona nadal prowadzi 2:1.
GOL! Robert Lewandowski!
Robert Lewandowski daje Barcelonie ponowne prowadzenie! Neuer wyszedł z bramki, ale uprzedził go Fermin Lopez, który podbił piłkę przed golkiperem Bayernu. Do futbolówki dopadł "Lewy" po czym skierował ją do pustej bramki.
A w taki sposób wyrównał Kane.
Tymczasem, łapcie trafienie Barcelony z początku spotkania.
Robert Lewandowski spróbował strzału z pola karnego, ale nieznacznie przestrzelił. Już chwilę później było blisko kuriozalnej utraty bramki przez Bayern, po błędzie Neuera do piłki omal nie dopadł Lamine Yamal.
GOL!
Tym razem nie ma wątpliwości, Harry Kane ma swojego gola, a Bayern wyrównuje stan rywalizacji! Anglik dosłownie pofrunął i dostawił nogę do piłki dośrodkowanej przez Serge'a Gnabry'ego. 1:1.
Widać, że po mocnym początku drużyny zaczynają wracać do realizacji założeń taktycznych. Tempo nieco okrzepło, obie ekipy próbują spokojnie rozgrywać akcje.
Nieuznany gol Bayernu
Jeszcze nie minęło 10 minut, a już mogliśmy mieć drugą bramkę w meczu. Do siatki trafił Harry Kane, ale arbiter nie uznał bramki. Anglik był na minimalnym spalonym.
Gol uznany, gramy dalej. Ostrzyliśmy sobie zęby na to spotkanie, ale nie spodziewaliśmy się takich emocji już od pierwszych sekund. Nie narzekamy, chcemy więcej!
GOL!
Piorunujące otwarcie Barcelony! Już w pierwszej minucie Raphinha pokonuje Manuela Neuera i fantastycznie rozpoczyna mecz. Czekamy jeszcze na weryfikację VAR, która potwierdzi, czy Brazylijczyk nie był na spalonym.
Skład Barcelony
W takim składzie zagra dziś "Blaugrana".
Obie drużyny już pogubiły punkty w tej edycji Ligi Mistrzów, co nadaje dodatkowej wagi dzisiejszemu starciu. Przegrany w tym meczu miałby na koncie zaledwie 3 punkty po 3 meczach. Liczymy, że to skłoni oba zespoły aby dzisiaj nie kalkulować i zagrać od początku o pełną pulę.
Dobry wieczór!
Zaczynamy naszą relację LIVE. Do rozpoczęcia spotkania zostało nieco ponad 10 minut, czekamy na wielkie emocje.
Fot. Newspix