Reklama

Podbeskidzie wyciąga konsekwencje po „zadymie” w derbach Bielska-Białej

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

16 października 2024, 15:26 • 2 min czytania 4 komentarze

Po derbach Bielska-Białej więcej mówiło się o skandalicznych „wyczynach” pseudokibiców obecnych na trybunach stadionu niż o zmaganiach piłkarzy. Dziś swoje stanowisko zajął zarząd Podbeskidzia, który w oficjalnym komunikacie wyciąga konsekwencje wobec winnych zdarzeń z 6 października.

Podbeskidzie wyciąga konsekwencje po „zadymie” w derbach Bielska-Białej

Tego dnia Podbeskidzie podejmowało w derbach miasta Rekord Bielsko-Biała w ramach starcia 12. kolejki II ligi. Mecz zakończył się zwycięstwem ekipy gości 3:0. Zmagania sportowe zeszły w tym dniu na dalszy plan, wobec awantury na trybunach. „Młyn” gospodarzy zajęli kibole BKS-u Stali, trzeciego klubu z miasta. Dodatkowo miejsce na stadionie obok nich zajął radny z Bielska.

Bójki chuliganów zostały „wzbogacone” użyciem gazu przez ochronę, którego chmura podrażniła nawet osoby siedzące na dalszych sektorach.

Radny obok chuliganów, zadyma i obrażane kobiety. Co wydarzyło się w Bielsku? [KULISY]

Dziś stanowisko wobec wydarzeń sprzed dziesięciu dni zajęli włodarze gospodarzy. W komunikacie Podbeskidzia czytamy o podjętych przez nich działaniach. – Zarządu Klubu wyciągnął konsekwencje wobec firmy ochroniarskiej zabezpieczającej mecze klubu oraz nakazał w trybie natychmiastowym:

Reklama
  1. Rozwiązanie umowy z pracownikiem identyfikującym się z kibicami BKS-u i rozpoczęcie postępowania na drodze cywilnej w celu wykorzystania logo firmy w wyrażaniu swoich sympatii wobec kibiców innej drużyny.
  2. Zwolnienie pracowników, którzy w sposób nienależyty określili miejsce użycia środków przymusu bezpośredniego w postaci gazu w miejscu, gdzie przebywały grupy młodzieży.
  3. Ukaranie dyscyplinarne dwóch pracowników, którzy w sposób nienależyty wykonywali swoje obowiązki przy wejściu na sektor numer 15 tzw. „młyn” gospodarzy.

Dodatkowo klub przeprosił za zaistniałą sytuację oraz zapewnił o dołożeniu wszelkich starań, w celu zapewnienia bezpieczeństwa na obiekcie w przyszłości. Zobowiązał również firmę ochroniarską, by weryfikowała zatrudnione osoby, a także, by Ci nie okazywali swoich sympatii kibicowskich. Ponadto, Podbeskidzie upomniało ochronę do szczegółowej kontroli osób wchodzących na stadion, w tym dokładniejszej weryfikacji biletów oraz karnetów z dokumentem tożsamości.

Obie ekipy z Bielska-Białej znajdują się obecnie pod koniec stawki tabeli II ligi. Podbeskidzie plasuje się na dwunastej lokacie, a Rekord jest czternasty.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Reklama
Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Niższe ligi

Komentarze

4 komentarze

Loading...