Newsy, drobne analizy, informacje – to przede wszystkim dostajemy we wtorek od ogólnopolskich gazet. Wywiadów jest jak na lekarstwo. Przede wszystkim wałkowany jest temat Henninga Berga, najlepszą analizę sytuacji w Legii znajdziemy w “Przeglądzie Sportowym”. W “Sporcie” obrońca Górnika Oleksandr Szewieluchin tłumaczy dlaczego zabrski zespół nie może grać wysokim pressingiem. Z kolei w “Super Expressie” wraca temat Ludovica Obraniaka.
FAKT
W “Fakcie” przede wszystkim bieżące sprawy, ale znalazło się miejsce na zanalizowanie sytuacji Roberta Lewandowskiego w kilkuset znakach.
“W poprzednim sezonie był to niemal tradycyjny obrazek, gdy Lewy czekał w polu karnym na podanie od Arjena Robbena, a holenderski skrzydłowy zawsze wolał strzelić gola niż zaliczyć asystę. Chyba trudno nawet wskazać większego samoluba w światowej piłce. Również drugi skrzydłowy Bawarczyków – Francuz Franck Ribery – bardzo często kończył rajdy strzałem, a nie podaniem. Jednak obecnie obaj są kontuzjowani, a sprowadzeni na ich miejsce Douglas Costa i Kingsley Coman mają za zadanie przede wszystkim dogrywać piłki do Polaka”.
O Piaście napiszemy cytując “Przegląd Sportowy”. Przechodzimy dalej.
Jest o Legii, która zaraz zwolni Berga, a temat lechowy to młodzież. Coraz mniej juniorów debiutuje, ale Kolejorz ma asa w rękawie. To Kamil Jóźwiak, piłkarz z rocznika 1998. To on teraz ma być wprowadzany do zespołu. Mówiąc inaczej: to następny po Dawidzie Kownackim wytypowany do dużego transferu młodzieniec.
Poza tym Wojtkowiak w meczu Lechii z Zagłębiem stracił przytomność, ale z Jagiellonią w Białymstoku pewnie zagra.
SUPER EXPRESS
“Superak” przedzwonił do Ludovica Obraniaka i wypytał się o Roberta Lewandowskiego. Polak/Francuz prorokuje, że polski napastnik może nawet trafić do PSG jako następca Ibrahimovicia.
“Będziesz miał jeszcze okazję podać mu piłkę w meczu kadry?
To nie zależy tylko ode mnie. Na szczęście Adam Nawałka to szczery facet, nie ma mowy o nieporozumieniach. Ochoty do gry w kadrze nie straciłem, zawsze będę do dyspozycji tego trenera. Tylko, że na reprezentację trzeba zasłużyć, a ja z czasów pobytu w Werderze tego kryterium nie spełniałem. Jeśli jednak będę dobrze grał w Maccabi, to może znów dostanę szansę. Sprawa jest jak najbardziej otwarta. Ale z drugiej strony zrozumiem go jeśli nie będzie zainteresowany moją osobą. Gdy ja miałem problemy z grą, Nawałka przebudował zespół, ma sprawdzonych graczy, jest blisko sukcesu. Ma prawo podjąć każdą decyzję”.
Poza tym temat o Bergu, ale o tym piszą wszyscy.
Żeby wycisnąć wszystko z wtorkowego sportu, “Superak” zapowiada też Ligę Mistrzów: “Eduardo dos Reis Carvalho – to jemu współczują teraz wszyscy bramkarze świata. Portugalski golkiper Dinama Zagrzeb stanie dziś oko w oko z Robertem Lewandowskim, który świetną strzelecką formą doprowadza ostatnio rywali do łez”.
Poza tym słupek chciał zabić Filipa Kurtę. Na szczęście słupkowi ta sztuka się nie udała.
GAZETA WYBORCZA
“Ostatnie dni Berga?” – pyta gazeta i odpowiada od razu Czerczesowem.
“Czerczesow portalowi Championat.ru powiedział, że niedawno spotkał się z prezesem jednego z europejskich klubów. – Rozmawialiśmy, omówiliśmy niektóre problemy. W tym tygodniu zaplanowane jest jeszcze jedno spotkanie, po którym powinienem podjąć ostateczną decyzję. Nie mogę ujawnić kraju, z którego pochodzi ten klub – mówił Rosjanin.
(…)
Idealnym scenariuszem tej rozmowy dla władz klubu byłoby, gdyby Berg sam podał się do dymisji. Wątpliwe jednak, by tak się stało, i to nawet jeśli wysoko przegrałby z Napoli. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2018 r. Miesięczna pensja Norwega to ok. 30 tys. euro. Na Łazienkowskiej może zarobić zatem jeszcze ok. miliona euro. Gdyby Legia zwolniła Berga, musiałaby płacić mu pensję, aż znajdzie nowego pracodawcę. Norweg wie, na czym to polega – w 2012 r. był trenerem Blackburn, ale po 57 dniach i słabych wynikach (jego drużyna wygrała tylko jedno z 10 spotkań) został zwolniony. Wówczas wytoczył klubowi proces i przed sądem udowodnił, że klub musi mu wypłacić aż 2,25 mln funtów.”.
Jest też analiza sytuacji Barcelony w obliczu zwycięstwa partii niepodległościowych w katalońskim parlamencie.
“Separatyści twierdzą, że ich przeciwnicy straszą hiobowymi wizjami chroniąc własny interes. Nikt nie chce przecież mordować kury znoszącej złote jajka, a tak można traktować El Clasico przyciągające uwagę całego świata. O tym, że biznes potrafi godzić nawet śmiertelnych wrogów przekonuje latami utrzymywany wspólny front szefów obu klubów wobec sprzedaży praw do pokazywania ligi w telewizji. W Anglii, Niemczech, Włoszech, Francji sprzedają je władze ligi, dzieląc pieniądze między wszystkie kluby. W Hiszpanii każdy klub sprzedaje osobno (co dopiero ma się zmienić), bo Barcelona i Real, które dostawały po 150 mln euro za sezon nie chciały dzielić się z rywalami. Wspólna kasa to było dla nich mniej kasy. Także dlatego obaj hiszpańscy giganci należą do trójki najbogatszych na świecie (Real jest pierwszy z rocznymi przychodami 660 mln, Barcelona trzecia 607)”.
SPORT
Na jedynce Lewandowski, ale w gazecie schowany jest dość głęboko.
W ogóle, żeby znaleźć ciekawe tematy musimy przekopać się do szóstej strony. Wcześniej są typowe informacje o problemach w kadrze zespołów, jest też o Piaście, który będziemy cytować dalej. A na szóstej stronie, przyznamy, ciekawy wywiad z Oleksandrem Szewieluchinem.
Szewieluchin chwali grę w obronie w meczu z Lechem, ale grę ofensywną określa jako “smutną”. Wspomina też 1:6 z Lechem na wiosnę.
“- Wtedy tracąc gole chcieliśmy natychmiast odrabiać straty, grać “wysokim” pressingiem, odbierając Lechowi piłkę na jego połowie. Jak to się kończyło? Stratą, kontrą i golem. Coś o takiej grze wiem, bo jestem ze szkoły Dynama Kijów trenera Łobanowskiego. On zawsze powtarzał, że tego uczy się nie rundę i nie sezon, ale latami! Górnik w maju na taką grę nie był przygotowany i nie stać nas na podobny futbol także dziś. Po tylu zmianach w składzie i po takim początku sezonu. Chciałbym bardzo, ale musimy szukać innych środków. Legia chciała tak grać z Termaliką i zupełnie sobie nie radziła”.
Jest też wywiad z Jerzym Brzęczkiem, nowym trenerem GKS-u Katowice. W skrócie: celem numer jeden jest przywrócenie wiary we własną wartość i determinacja. Potem zwycięstwa. Środkami do celu mają być cierpliwość i pokora.
Dodamy też, że z ogólnopolskich gazet tylko “Sport” napisał o rychłym przejęciu Wisły Kraków przez Towarzystwo Sportowe.
PRZEGLĄD SPORTOWY
Na “jedynce” bicie na alarm – są problemy w defensywie w reprezentacji.
Zaglądamy do środka i czytamy.
Tam mamy wyliczankę problemów w obronie:
– Piszczek nie gra, Olkowski gra słabo, na prawej stronie może zagrać Cionek
– Jędrzejczyk choć zagrał w 12 dni cztery spotkania, to ostatnio usiadł na ławce, należał mu się odpoczynek
– Rybus przestał grać w obronie
– Łukasz Szukała ma problem z mięśniem
Czyli co – na Szkocję obrona Cionek-Glik-Pazdan-Jędrzejczyk?
Dalej mamy “Ostatki Henninga Berga”. Chyba najciekawszy tytuł w tej całej zawierusze związanej z Bergiem. W środku kulisy odejścia norweskiego trenera i przyjścia kolejnego.
Faworytem jest Czerczesow, ale nie jest jedynym kandydatem. “Skupiono się na byłych selekcjonerach reprezentacji narodowych. W grę wchodzą lub wchodzili Niko Kovac, który niedawno rozstał się z kadrą Chorwacji i Paulo Bento, pracujący ostatnio z reprezentacją Portugalii. Wspoinano też o Bobie Bradleyu, który obecnie prowadzi norweski Stabaek”.
Przechodzimy do wspomnianego Piasta. Latalowi i spółce kontrakty kończą się w czerwcu. Latal ma opcję automatycznego przedłużenia, jeśli awansuje do pierwszej ósemki. Z piłkarzami trzeba negocjować. Z piłkarzami i ich klubami, bo Kamil Vacek i Martin Nespor są tylko wypożyczeni. – Opcja pierwokupu jest, ale będziemy chcieli negocjować wysokość ceny – mówi prezes Adam Sarkowicz.
Dalej garść tematów ligowych. Relację z mecz Pogoń-Jagiellonia odpuszczamy.
W Cracovii Sandomierski wszedł do bramki, ale nikt nie mówi, że to on teraz będzie numerem jeden. Mimo to, zmiana z Pilarza na Sandomierskiego to duża rzecz, bo ten pierwszy to kapitan zespołu i podstawowy bramkarz przez trzy lata.
Ciąg dalszy sagi sprzedaży udziałów w Koronie Kielce. Była AS Roma, był Grajewski, teraz maglowany jest temat szwajcarskiego konsorcjum.
“Ustaliliśmy jednak, że do rozmów doszło i że Citko pełnił rolę emisariusza jednego ze szwajcarskich konsorcjów finansowych. Potwierdza to mieszkający w Aarau Wojciech Zimmerman, Polak, który swego czasu sprowadził Citkę do szwajcarskiej ekstraklasy. – Jedna z grup finansowych z Zurychu zastanawiała się nad zakupem Korony, potem Podbeskidzia. Wymieniane były emaile, rozmawiano na ten temat. Byliśmy mocno zainteresowani inwestowaniem w polski futbol – mówi Zimmerman. Dodaje jednak, że inwestycja w Koronę jest obecnie mało prawdopodobna”.
