Reklama

Media: Xavi czuje się zdradzony przez swoich byłych zawodników

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

17 września 2024, 10:49 • 3 min czytania 7 komentarzy

FC Barcelona notuje imponujące wejście w bieżący sezon. Pod wodzą nowego szkoleniowca, Hansiego Flicka, “Blaugrana” zdobyła komplet 15 punktów w dotychczasowych pięciu kolejkach LaLiga, strzelając aż 17 goli. W zespole odczuwalna jest nowa energia, którą w rozmowie dla mediów podkreślił pomocnik “Dumy Katalonii”, Pedri. Były trener Barcy, Xavi Hernandez, czuje się dotknięty słowami 21-latka i sugeruje celowe działania klubu, które spowodowały skierowanie się zawodników przeciwko niemu, co przekazał “Sport”.

Media: Xavi czuje się zdradzony przez swoich byłych zawodników

Xavi był trenerem klubu z Katalonii od listopada 2021 roku. Za jego kadencji klub sięgnął tylko po dwa trofea: mistrzostwo Hiszpanii oraz superpuchar kraju. Hiszpan niejednokrotnie krytykowany był za styl gry swoich podopiecznych. Oliwy do ognia dolewały niepowodzenia w Lidze Mistrzów. Szkoleniowiec w trakcie poprzedniego sezonu sam ogłosił rezygnację ze swojej funkcji. Później klub przekazał, że były piłkarz Barcy pozostanie na swym stanowisku. Ostatecznie jednak 44-latek pożegnał się z “Blaugraną” w czerwcu bieżącego roku.

Zdecydowaną odmianę w grze przyniosło zatrudnienie w Barcelonie Hansiego Flicka. Niemiec zmienił oblicze “Dumu Katalonii”, wprowadził nową energię do zespołu, co przynosi świetne rezultaty. Jego pracę doceniają kibice, a przede wszystkim piłkarze Barcelony.

– Pracujemy bardzo ciężko i jest to zauważalne w naszej grze. Drużyna nie opada z sił po 70. minucie lub 80, ale utrzymuje stały poziom fizyczny przez całe spotkanie – skomentował ostatnie tygodnie drużyny Pedri w “Mundo Deportivo”. Odniósł się także do własnej dyspozycji – Czuję się wyzwolony. Flick przekazał mi również, aby grać bez presji. Wiem jak to robić i czuję się znacznie luźniej. Fizycznie można powiedzieć, że jestem o wiele lepszy. Flick daje nam dużo pewności siebie – podsumował.

Jak podaje hiszpański “Sport”, wypowiedź 21-latka mocno dotknęła Xaviego i jego otoczenie. Były opiekun drużyny podkreślił swoją wyrozumiałość wobec byłego podopiecznego, który często wypadał ze składu przez kontuzje. 44-latek nie szczędził również publicznych pochwał względem młodego reprezentanta Hiszpanii, wskazując na jego status w drużynie. Pedri był i nadal jest “nie do ruszenia”, to filar ekipy “Blaugrany” i nikt za żadne pieniądze nie jest w stanie wykupić go z Barcelony.

Reklama

Bezrobotny od lipca trener zdradził w “Sporcie” przyczyny aktualnych wypowiedzi piłkarzy. Jego zdaniem to sami włodarze klubu nastawiają jego byłych zawodników przeciwko niemu. Jako głównego “podpalacza” upatruje w Alejandro Echevarrii, byłym szwagrze i koledze Joana Laporty. Panowie nie darzyli się wzajemną sympatią.

Barca w najbliższy czwartek zmierzy się na wyjeździe z AS Monaco. Mecz odbędzie się w ramach pierwszej kolejki fazy ligowej Champions League. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

7 komentarzy

Loading...