Reklama

Media: Meksykańska federacja zapłaci Barcelonie za Rafę Marqueza

Patryk Fabisiak

Opracowanie:Patryk Fabisiak

23 lipca 2024, 23:20 • 2 min czytania 2 komentarze

Rafa Marquez pożegnał się z Barceloną, żeby zostać asystentem selekcjonera reprezentacji Meksyku. Kataloński dziennik „Sport” ujawnił, na jakie odszkodowanie może w związku z tym liczyć jego dotychczasowy pracodawca.

Media: Meksykańska federacja zapłaci Barcelonie za Rafę Marqueza

Marquez to były zawodnik Barcy, który w latach 2003-2010 rozegrał w jej barwach 242 spotkania. Karierę zakończył w 2018 roku jako zawodnik Atlasu Guadalajara i od razu został dyrektorem sportowym tego klubu. Dwa lata później zdecydował się jednak rozpocząć karierę trenerską w drużynach młodzieżowych hiszpańskiego RSD Alcala, skąd w 2022 roku trafił z powrotem do Barcelony jako trener Barca Atleti.

W Katalonii wiele sobie po nim obiecywano. W ostatnim czasie przymierzano go nawet do roli następcy Xaviego Hernandeza, ale w tę wszedł ostatecznie Hansi Flick. Wydawało się więc, że Meksykanin poczeka jeszcze na kolejną szansę, ale wtedy złożono mu ofertę nie do odrzucenia. Kilka dni temu ogłoszono oficjalnie, że Marquez odchodzi z FC Barcelony i zostanie asystentem selekcjonera reprezentacji Meksyku, Javiera Aguirre, a po mundialu w 2026 roku zajmie jego miejsce.

Okazuje się jednak, że Barcelona nie zostanie z niczym, oddając swój trenerski talent. Dziennik „Sport” ujawnił bowiem we wtorek, że Katalończykom zostanie wypłacone odszkodowanie przez meksykańską federację w wysokości 3,2 miliona euro. Tyle wynosiła bowiem klauzula odstępnego wpisana w kontrakt Marqueza.

Nie jest to kwota robiąca ogromne wrażenie, ale w trudnej sytuacji finansowej Barcelony i tak może pomóc. Co ciekawe, okazuje się, że przenosiny do reprezentacji Meksyku to trzeci największy transfer Marqueza w karierze. Więcej zapłaciła za niego tylko Barca w 2003 roku (5,25 mln euro) i AS Monaco w 1999 roku (4,5 mln euro).

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w 1998 roku. Warszawiak z wyboru i zamiłowania, kaliszanin z urodzenia. Wierny kibic potężnego KKS-u Kalisz, który w niedalekiej przyszłości zagra w Ekstraklasie. Brytyjska dusza i fanatyk wyspiarskiego futbolu na każdym poziomie. Nieśmiało spogląda w kierunku polskiej piłki, ale to jednak nie to samo, co chłodny, deszczowy wieczór w Stoke. Nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Charakteryzuje go nieograniczona miłość do boksu i żużla. Sporo podróżuje, a przynajmniej bardzo by chciał. Poza sportem interesuje się w zasadzie wszystkim. Polityka go irytuje, ale i tak wciąż się jej przygląda. Fascynuje go… Polska. Kocha polskie kino, polską literaturę i polską muzykę. Kiedyś napisze powieść – długą, ale nie nudną. I oczywiście z fabułą osadzoną w polskich realiach.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

2 komentarze

Loading...