Z nieba do piekła w minutę – taką huśtawkę nastrojów w meczu 1/8 finału Euro 2024 przeciwko Niemcom przeżył Joachim Andersen, obrońca Danii. VAR rozdaje karty w Dortmundzie!
Andersen najpierw cieszył się z gola, który ostatecznie został nieuznany po interwencji VAR z powodu milimetrowego spalonego, a kilkadziesiąt sekund później delikatnie dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym, co dało rzut karny Niemcom. Sędziowie VAR znowu zostali poproszeni o sprawdzenie sytuacji, a sędzia główny o podbiegnięcie do monitora, aby obejrzeć powtórki. Decyzja była banalnie prosta dzięki systemowi, który nazywamy potocznie “EKG piłki”.
Do karnego podszedł Kai Havertz, który pewnie wykorzystał rzut karny, strzelając po ziemi w prawy dolny róg bramki Duńczyków.
Nieuznany gol Duńczyków:
Bramka dla Danii… ostatecznie nieuznana. Spalony! ❌
🔴 📲 OGLĄDAJ #GERDEN ▶️ https://t.co/HslVTXzfbH pic.twitter.com/VMKigZJVeR
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 29, 2024
Rzut karny Havertza:
CO TAM SIĘ DZIEJE 🤯 𝗝𝗼𝗮𝗰𝗵𝗶𝗺 𝗔𝗻𝗱𝗲𝗿𝘀𝗲𝗻 najpierw zdobył bramkę (ostatecznie nieuznaną), a chwilę później dotknął piłki ręką w polu karnym. Co za pech.
𝗞𝗮𝗶 𝗛𝗮𝘃𝗲𝗿𝘁𝘇 wykorzystał rzut karny ⚽
🔴 📲 OGLĄDAJ #GERDEN ▶️ https://t.co/HslVTXzfbH pic.twitter.com/qFnhhKyWyB
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 29, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Narkotyki, morderstwo i łapówki. Jak krew na butach splamiła karierę niedoszłego reprezentanta Chile
- Największe pudła, odwaga Polaków, pech Chorwatów. EURO w pigułce
- Lekcja historii od Bredy. Chwała polskim bohaterom!
- Czy czujesz się bezpiecznie? Tak, ale… Strach na strefach kibica
- Wino, futbol i śpiew. Tak wygląda piłkarska supra z Gruzinami [REPORTAŻ]
fot. Newspix