Grupa E

Belgia

2
-
0
Zakończone

Rumunia

Youri Tielemans 2"
Kevin de Bruyne 80"

Belgia pokazała klasę, Rumunia po przerwie też. Szalona grupa E

Przemysław Michalak

Autor: Przemysław Michalak

22 czerwca 2024, 23:13 • 3 min czytania 18 komentarzy

W naszej grupie już zostało przesądzone, że na pewno nie wyjdziemy, nie ma żadnych szans, za to w grupie E… Na razie wiadomo tyle, że nic nie wiadomo. Po dwóch meczach wszystkie zespoły mają tam po trzy punkty i przed ostatnią serią gier naprawdę każdy scenariusz jawi się jako całkiem realny. Belgowie musieli zrobić swoje z Rumunią i zrobili. Poskutkowały cztery zmiany w wyjściowym składzie. Szansę dostali Tielemans, Lukebakio, Theate i niezniszczalny Vertonghen. Każdy z nich wypadł co najmniej nieźle. 

„Czerwone Diabły” od pierwszych sekund rzuciły się przeciwnikowi do gardła, jakby chciały się podwójnie wyładować po bardzo rozczarowującej porażce ze Słowacją. Niektórzy kibice pewnie jeszcze nie wnieśli piwa na trybuny, a już podopieczni Domenico Tedesco prowadzili. Doku zagrał do Lukaku, ten popisowo się zastawił z Burcą na plecach i wycofał do Tielemansa, który pięknie przymierzył z osiemnastu metrów.

Piorunujący początek Belgów, którzy do przerwy bawili się na boisku i co rusz wrzucali rumuńskich obrońców na karuzelę. Co prawda „Tricolorii” szybko mogli odpowiedzieć, gdy Casteels musiał się wysilić po strzale głową Burcy, ale to była jedna godna odnotowania akcja tego zespołu w pierwszej połowie.

De Bruyne i spółka zachwycali rozmachem w swoich poczynaniach, tyle że nie potrafili tego zamienić na kolejne konkrety. Najbliżej szczęścia był Lukebakio, lecz Florin Nita nie po raz pierwszy pokazał wielką klasę. To dzięki swojemu bramkarzowi Rumuni uniknęli pogromu. Zatrzymał on jeszcze m.in. De Bruyne i dwie próby Lukaku, który rozgrywał świetny mecz jeśli chodzi o zachowania z piłką i bez piłki, ale znów nie mógł zobaczyć swojego nazwiska w strzeleckim protokole. Albo zatrzymywał go Nita, albo któryś z obrońców bohatersko blokował, albo – jak już piłka wpadła do siatki i koledzy zaczęli mu gratulować – kolejny raz do akcji wkroczył VAR. Minimalna pozycja spalona, gola nie ma. Dwa mecze, trzy bramki anulowane. No jest facet pechowcem, trochę nam go szkoda. Jak tak dalej pójdzie, Lukaku przed decyzją z wozu nie będzie się nawet uśmiechał po strzeleniu gola, bo wie, że samo trafienie do bramki to dla niego jeszcze zdecydowanie za mało.

Przewagę faworyta zwiększył dopiero De Bruyne. Wystarczyło dalekie wybicia Casteelsa, sprytne zachowanie Lukaku bez piłki, które zmyliło obrońców i uprzedzenie Nity na przedpolu. Proste, a jakże skuteczne.

Rumuni w drugiej połowie naprawdę dawali radę. Potrafili zepchnąć przeciwnika do defensywy, dłużej utrzymać się przy piłce, pograć kombinacyjnie na jego połowie. Przyjemnie się to oglądało. Mihaila i Man mogą żałować zmarnowanych szans, belgijska obrona nie stanowiła dziś monolitu nie do ruszenia. Jeśli jednak wyciągniemy esencję z całego meczu, przypomina to trochę starcie Polski z Holandią: wrażenie wizualne niezłe, ale tak po prawdzie porażka mogła być znacznie wyższa.

W grupie E kwestia awansu do 1/8 finału dla każdego jest sprawą otwartą. Śledzenie tego w ramach multiligi może być fascynujące. Belgia zmierzy się z Ukrainą, Rumunia ze Słowacją.

Belgia – Rumunia 2:0 (1:0)

  • 1:0 – Tielemans 2′
  • 2:0 – De Bruyne 79′

Grupa E

Belgia

2
-
0
Zakończone

Rumunia

7
Casteels
5
Theate
6
Vertonghen
5
Faes
5
Castagne
5
Onana
7
Tielemans
1
6
Doku
7
Bruyne
1
5
Ngandoli
yellow-card
7
Bolingoli

Zmiany:

icon-swap
Leandro Trossard
4
Dodi Lukébakio Ngandoli
icon-swap
Orel Mangala
Youri Tielemans
icon-swap
Yannick Ferreira Carrasco
Jérémy Baffour Doku
icon-swap
Zeno Debast
Arthur Nicolas Theate

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Rewelacje francuskich mediów. Agent Emiliano Sali pobrał prowizję

Patryk Stec
1
Rewelacje francuskich mediów. Agent Emiliano Sali pobrał prowizję
1 liga

Oficjalnie: Adam Matysek w zarządzie pierwszoligowego klubu

Bartosz Lodko
1
Oficjalnie: Adam Matysek w zarządzie pierwszoligowego klubu

EURO 2024

Anglia

Rewelacje francuskich mediów. Agent Emiliano Sali pobrał prowizję

Patryk Stec
1
Rewelacje francuskich mediów. Agent Emiliano Sali pobrał prowizję
1 liga

Oficjalnie: Adam Matysek w zarządzie pierwszoligowego klubu

Bartosz Lodko
1
Oficjalnie: Adam Matysek w zarządzie pierwszoligowego klubu

Statystyki

20
Wszystkie strzały
13
9
Strzały celne
5
5
Strzały niecelne
7
6
Zablokowane strzały
1
14
Strzały z pola karnego
7
6
Strzały spoza pola karnego
6
4
Interwencje bramkarza
7
424
Liczba podań
336
357
Celne podania
270
84%
Celne podania%
80%
56%
Posiadanie piłki
44%
7
Rzuty rożne
6
9
Faule
11
4
Spalone
1
1
Żółte kartki
2

Informacja o meczu

Data:
sobota, 22 czerwca 2024 21:00

Komentarze

18 komentarzy

Loading...