Choć na inaugurację mistrzostw Europy przegraliśmy 1:2 z Holandią, to w grze reprezentacji Polski było dużo pozytywów, co również widać w mediach. I to niepokoi Wojciecha Kowalczyka, o czym powiedział w Stanie Euro.
– Nie wpadnijmy w dziwny nałóg narodowy, że teraz przez kilka miesięcy będziemy pięknie przegrywać. Wtedy trzeba będzie zadać sobie pytanie, czy piękne przegrywanie zmienia coś w naszej mentalności. To ważne, żeby na końcu nie pomyliła nam się odwaga z odważnikiem, bo równie dobrze ten mecz mogliśmy zremisować 2:2, jak przegrywać po pierwszej połowie 1:4. Widać poprawę gry, ale to też zarzut w kierunku Michała Probierza, dlaczego teraz, a nie w meczach z Mołdawią i Czechami, bo gdybyśmy awansowali bezpośrednio, to nie bylibyśmy losowani z czwartego koszyka i mielibyśmy łatwiejszą grupę – stwierdził 39-krotny reprezentant Polski Wojciech Kowalczyk w Stanie Euro.
Nasze problemy w defensywie szczególnie mocno wybijają zagraniczne media. W Holandii nie przeczytamy o tym, że Polacy zagrali dobry mecz, tylko o nieskuteczności napastników Oranje, bo choć nasi rywale oddali mniej strzałów celnych, to sytuacji stworzyli sobie zdecydowanie więcej. Tę przewrotność zauważył “Kowal”, choć nie neguje tego, że w grze reprezentacji widać poprawę, choćby względem naszego występu w mistrzostwach świata.
– Gra mi się w pewnych momentach podobała, ale nie będę skakał z radości, że dostaliśmy w czapkę. Jest taki gość na Żoliborzu, który w tamtym roku wygrał wybory, a nie rządzi w kraju. I my jesteśmy takim narodem. Lubimy się cieszyć z porażek – stwierdził Kowalczyk, a wątek polityczny kontynuował jeszcze Bartosz Gleń: – Dobrze, że w niedzielę nie byliśmy jak Joe Biden. Wiedzieliśmy przez cały mecz, dokąd podążać i mówię to zarówno w kontekście defensywy, jak i ofensywy. Na mundialu w Katarze mogliśmy rozmawiać tylko o obronie.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Dlaczego Zieliński powinien być kapitanem reprezentacji
- Mamy, co chcieliśmy – przyzwoitość. Ale na punkty to jednak za mało
- Białek z Hamburga: koniec reprezentacji strachu
- Janczyk z Niemiec: Znajmy swoje miejsce w szeregu. Tak miało być
Fot. Newspix