Doczekaliśmy się pierwszego podziału punktów na tych mistrzostwach. W drugim niedzielnym meczu Dania zremisowała 1:1 ze Słowenią.
Na obiekcie w Stuttgarcie zmierzyły się ze sobą drużyny, które rywalizowały również w eliminacjach do turnieju. Wówczas pierwsze spotkanie także zakończyło się rezultatem 1:1, natomiast na Parken Dania wygrała 2:1.
Niedzielne starcie lepiej rozpoczął zespół ze Skandynawii, aczkolwiek w zasadzie w pierwszym kwadransie gry nie wydarzyło się nic godnego uwagi.
To musiał być on
Minęło dokładnie 1100 dni od dramatycznych wydarzeń z meczu Dania – Finlandia. Gdy w 41. minucie Christian Eriksen stracił przytomność i doszło u niego do zatrzymania akcji serca, cały piłkarski świat zamarł. W głowie dalej mamy obrazki z tamtego wydarzenia – zapłakanych Duńczyków czy Simona Kjæra pocieszającego partnerkę Eriksena.
Gracz Manchesteru United musiał sobie zrobić przymusową przerwę od futbolu oraz zaczął występować z rozrusznikiem serca, lecz na całe szczęście mógł wrócić do profesjonalnej gry w piłkę. I niemal równo trzy lata później od tamtej sytuacji, Christian Eriksen zdobył dla Danii bramkę, która ostatecznie zapewniła jej w tym starciu punkt.
ALEŻ PIĘKNA HISTORIA! ❤️
Christian Eriksen wraca na EURO w takim stylu!
🔴📲 Oglądaj #SVNDEN 👉 https://t.co/JP69Kul7cU pic.twitter.com/sIpzzHixX6
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 16, 2024
32-latek mógł, a może nawet powinien zakończyć to starcie z dubletem. Na kilka minut przed przerwą ponownie otrzymał świetną piłkę od Winda, który asystował mu przy pierwszym trafieniu, lecz tym razem mocno przestrzelił.
Słowenia niczym… Puszcza Niepołomice
Nie licząc dwóch groźnych strzałów z dystansu autorstwa Benjamina Šeški czy kilku prostopadłych, przeszywających defensywę podań – w tym aspekcie wyróżniał się Žan Karničnik – Słoweńcy w tym meczu tworzyli zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry. Słowenia wyglądała jak Puszcza, natomiast bramkę na 1:0 strzelił… zawodnik zabrzańskiego Górnika! Pokazujący się z naprawdę dobrej strony w tym meczu Erik Janža w 77. minucie zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego i uderzył z dystansu, pokonując tym samym Schmeichela.
Górnik Zabrze wita się z EURO 2024!
Proszę Państwa: Erik Janża.
A przy mikrofonie Sławomir Kwiatkowski 😍 pic.twitter.com/FtgVatsPfH— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 16, 2024
Może to nie był porywający mecz, ale też nie był szczególnie zły – w końcu zobaczyliśmy kilka groźnych uderzeń czy składnych akcji. Z końcowego rezultatu zdecydowanie bardziej zadowoleni mogą być reprezentanci Słowenii, którzy w całej potyczce oddali tylko jeden celny strzał na bramkę – ten zakończony golem.
Jednocześnie to pierwsze spotkanie na tym turnieju, którego faworyt nie zwyciężył. W dotychczasowych pięciu wcześniejszych zwyciężały drużyny lepsze na papierze. Tym razem doszło do pierwszego podziału punktów. Jaka szkoda, że nie wydarzyło się to trzy godziny wcześniej. Moglibyśmy wtedy mówić o punktach zdobytych przez Polaków, a tak z remisu mogą się cieszyć Słoweńcy, którzy powrócili na mistrzostwa Europy po 24 latach. W 2000 roku zgromadzili dwa punkty. Po inauguracyjnym meczu z Danią uzbierali już połowę tego dorobku.
Dania – Słowenia 1:1 (1:0)
Eriksen 17′ – Janža 77′
Oceny:
Dania: Schmeichel (5), Vestergaard (4), Andersen (5), Christensen (5), Kristiansen (6), Højbjerg (5), Hjulmand (5), Bah (5), Eriksen (7), Højlund (4), Wind (7)
Słowenia: Oblak (5), Karničnik (5), Drkušić (6), Bijol (6), Janža (7), Stojanović (4), Čerin (4), Elšnik (4), Mlakar (3), Šporar (4), Šeško (6), Verbič (4)
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- JANCZYK Z NIEMIEC: TAK MIAŁO BYĆ
- OPOWIEŚĆ O KADRZE LEO BEENHAKKERA
- 10 NAJWAŻNIEJSZYCH MIGAWEK W HISTORII POLSKICH WYSTĘPÓW NA EURO
Fot. Newspix