Sprawa wydawała się przesądzona od ładnych kilku miesięcy, ale wreszcie mamy oficjalne potwierdzenie – Kylian Mbappe podpisał kontrakt z Realem Madryt i został zaprezentowany jako nowa gwiazda zespołu ze stolicy Hiszpanii. Biorąc pod uwagę skalę talentu Francuza i jego dotychczasowe dokonania, naturalnie od razu nasuwają się skojarzenia z transferem Cristiano Ronaldo, który w 2009 roku za blisko 100 milionów euro przeniósł się z Manchesteru United do ekipy “Królewskich”. Zresztą CR7 to największy idol Mbappe z dzieciństwa, więc tym bardziej jesteśmy ciekawi, czy Kylianowi uda się powtórzyć w Madrycie sukces fenomenalnego Portugalczyka. Zastanawia nas jednak również inna kwestia: którego z tej dwójki – Mbappe czy Ronaldo – należy uznać za większą gwiazdę w momencie przeprowadzki do Madrytu?
Czy dziś Mbappe może uchodzić za lepszego zawodnika, niż Cristiano w 2009 roku?
Postanowiliśmy rozłożyć ten temat na czynniki pierwsze.
Inne czasy, inny Real
Przede wszystkim, zanim w ogóle przejdziemy do porównywania historii Mbappe i Ronaldo, trzeba wyraźnie podkreślić, że Portugalczyk trafiał do Realu w zupełnie innych okolicznościach niż Francuz. Mbappe dołącza bowiem do ekipy “Królewskich” w momencie, gdy znajduje się ona na szczycie. Madrytczycy dopiero co odnieśli kolejny triumf w Lidze Mistrzów, a nieco wcześniej bez większych trudności (z 95 punktami na koncie) sięgnęli po mistrzostwo Hiszpanii. Na krajowym podwórku zdają się być zatem w tej chwili bezkonkurencyjni, biorąc pod uwagę niekończące się zamieszanie, jakie panuje w obozie ich głównych oponentów z Barcelony. Natomiast na arenie międzynarodowej takim naprawdę równorzędnym przeciwnikiem dla Realu jest ostatnimi czasy jedynie Manchester City.
To wszystko oczywiście nie oznacza, że “Los Blancos” nie zaliczają potknięć czy słabszych chwil. Choćby w poprzedniej kampanii nie udało im się sięgnąć po mistrzowski tytuł, mimo że do ligowych zmagań przystępowali przecież jako faworyci. Ale podsumowanie ostatnich lat Realu i tak wypada nadzwyczaj okazale:
- 2019/20 – mistrzostwo Hiszpanii, 1/8 finału Ligi Mistrzów
- 2020/21 – wicemistrzostwo Hiszpanii, półfinał Ligi Mistrzów
- 2021/22 – mistrzostwo Hiszpanii, zwycięstwo w Lidze Mistrzów
- 2022/23 – wicemistrzostwo Hiszpanii, półfinał Ligi Mistrzów + zwycięstwo w Pucharze Króla
- 2023/24 – mistrzostwo Hiszpanii, zwycięstwo w Lidze Mistrzów
Zespół z Madrytu nawet bez Mbappe na pokładzie dowiódł swojej olbrzymiej siły, a przy okazji działacze “Królewskich” doskonale poradzili sobie sobie z procesem odmładzania składu. Pamiętajmy bowiem, że na przestrzeni ostatnich paru sezonów z Realem rozstawali się Cristiano Ronaldo, Sergio Ramos, Gareth Bale, Karim Benzema, Casemiro, Marcelo czy Raphael Varane. Teraz karierę kończy zaś Toni Kroos, a 39-letni Luka Modrić w minionej edycji Champions League musiał się już pogodzić z rolą zmiennika. Niemal wszyscy liderzy ekipy, która w latach 2016-2018 trzy razy z rzędu zwyciężyła w Lidze Mistrzów, doczekali się jednak godnych następców. Jakkolwiek by to zatem nie zabrzmiało, Kylian Mbappe ma stanowić dla Realu – tylko i aż – wartość dodaną na płaszczyźnie sportowej i marketingowej. To kolejna demonstracja siły w wykonaniu Florentino Pereza, który komunikuje piłkarskiemu dziś światu: “dajcie spokój, nigdy nas nie dogonicie”.
Piętnaście lat temu na Estadio Santiago Bernabeu panowały jednak zupełnie inne nastroje.
Prezentacja Cristiano Ronaldo po transferze do Realu Madryt w 2009 roku
Perez powracał wówczas na fotel prezesa “Królewskich” z twardym zamiarem ponownego usadowienia Realu na europejskim tronie. Wprawdzie w latach 2007-2008 “Los Blancos” zdołali dwukrotnie sięgnąć po mistrzostwo Hiszpanii, lecz na arenie międzynarodowej nieustannie rozczarowywali. Barierą nie do przebrnięcia stała się dla nich wówczas pierwsza runda fazy pucharowej Champions League. Stąd pojawiło się pragnienie, by przeprowadzić w Madrycie kolejną “galaktyczną” ofensywę transferową, tylko że tym razem nieco bardziej poukładaną. Roztropniej poprowadzoną, niż miało to miejsce za pierwszym razem. Cristiano Ronaldo – którego tak naprawdę zaklepał już prezes Ramón Calderon – stał się twarzą tej ofensywy, ale w stolicy Hiszpanii wylądowali także Kaka, Karim Benzema oraz Xabi Alonso.
Dziś to oczywiście niewyobrażalne, ponieważ “Los Blancos” – najzwyczajniej w świecie – nie potrzebują aż tak znaczących zakupów. Zresztą w 2009 roku do działania dodatkowo mobilizowały ich sukcesy Barcelony, która, pod wodzą Pepa Guardioli, w okamgnieniu wyrosła na największą potęgę Starego Kontynentu. Osiągnięcia Realu w tamtym okresie prezentowały się w końcu tak:
- 2004/05 – wicemistrzostwo Hiszpanii, 1/8 finału Ligi Mistrzów
- 2005/06 – wicemistrzostwo Hiszpanii, 1/8 finału Ligi Mistrzów
- 2006/07 – mistrzostwo Hiszpanii, 1/8 finału Ligi Mistrzów
- 2007/08 – mistrzostwo Hiszpanii, 1/8 finału Ligi Mistrzów
- 2008/09 – wicemistrzostwo Hiszpanii, 1/8 finału Ligi Mistrzów
Ten kontekst jest szalenie istotny, gdy zestawiamy ze sobą transfery Cristiano Ronaldo i Kyliana Mbappe. Misją Portugalczyka na Estadio Santiago Bernabeu było bowiem przywrócenie klubowi chwały, zaciągnięcie “Królewskich” na szczyt. Tymczasem Francuz ma zatroszczyć się o to, by Real się na szczycie utrzymał.
I trudno właściwie powiedzieć, które z tych zadań jest trudniejsze.
Ile znaczy Złota Piłka?
No dobrze, ale skoro już tę kwestię sobie wyjaśniliśmy, to wróćmy do meritum.
Kogo należy uznać za większego piłkarza – Cristiano z 2009 roku czy obecnego Mbappe?
Jeśli chodzi o etap kariery, na jakim się obaj znaleźli w momencie podpisania kontraktu z Realem, to jest on całkiem zbliżony. Rocznikowo Mbappe jest wszak 26-latkiem (urodziny obchodzi 20 grudnia), podczas gdy CR7 dołączał do zespołu “Los Blancos” jako 24-latek. Zresztą obu łączy również to, że szybko przystąpili do rywalizacji na najwyższym poziomie światowego futbolu. Cristiano już w sezonie 2003/04, będąc nadal nastolatkiem, sporo grywał w wyjściowym składzie Manchesteru United, a także został nominowany do najlepszej drużyny turnieju na EURO 2004. Z kolei Mbappe na kilka miesięcy przed dwudziestymi urodzinami został mistrzem świata po triumfie “Trójkolorowych” na mundialu w Rosji. Na arenie klubowej także nie próżnował, wygrywając w 2017 roku Ligue 1 w barwach Monaco, a także docierając z ekipą z Księstwa do półfinału Champions League. Nie będzie zresztą wielkiej kontrowersji w stwierdzeniu, że nastoletni Mbappe prezentował wyższy poziom od nastoletniego Ronaldo. Ten drugi, co jest typowe dla żółtodziobów, był wtedy raczej piłkarzem przebłysków. Natomiast Francuz imponował regularnością, jaka u zawodników w jego wieku jest niespotykana. Dość powiedzieć, że w sezonie 2016/17 zanotował aż sześć goli w Lidze Mistrzów.
Sprawy zaraz nam się jednak skomplikują, ponieważ Ronaldo – umiejętnie oszlifowany przez sir Alexa Fergusona – szybko wyrósł na pierwszoplanową postać Manchesteru, a w sezonie 2007/08 był już gwiazdą numer jeden w ekipie “Czerwonych Diabłów”. 23-latek został królem strzelców Premier League z 31 bramkami na koncie, co zagwarantowało mu też Europejskiego Złotego Buta. Jak gdyby tego było mało, osiem trafień w Lidze Mistrzów wystarczyło mu do statusu najlepszego strzelca w najważniejszych rozgrywkach Starego Kontynentu, a Manchester United zdobył zarówno krajowy tytuł, jak i Puchar Mistrzów.
Fenomenalnie dysponowanego Portugalczyka – który nie grywał przecież wcale jako środkowy napastnik, a sporo goli zdobywał po uderzeniach z dalszej odległości albo po piorunujących akcjach skrzydłem – obsypano indywidualnymi wyróżnieniami. Po raz drugi z rzędu odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza angielskiej ekstraklasy, UEFA i FIFA wybrały go zawodnikiem roku, a 2 grudnia 2008 roku “France Football” ogłosiło jego triumf w plebiscycie Złotej Piłki.
Cristiano Ronaldo ze Złotą Piłką w 2008 roku
A zatem Ronaldo na kilka miesięcy przed transferem do Realu został powszechnie uznany za najlepszego zawodnika globu, zgarniając wszelkie dostępne laury. Nie przeszkodził mu w tym nawet niemrawy występ na mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii. Tymczasem Mbappe nadal czeka na taki sezon pełnej dominacji w światowym futbolu. Jak dotychczas niespełna 26-letni Francuz ani razu nie otrzymał Złotej Piłki, podobnie zresztą jak nagród dla zawodnika roku FIFA i UEFA.
Rzecz jasna od dawna jego nazwisko przewija się w gronie głównych kandydatów do tych wyróżnień, ale czy kiedykolwiek mieliśmy powody do oburzenia, że ktoś sprzątnął Kylianowi taką czy inną nagrodę sprzed nosa, choć to Francuz na nie w pełni zasługiwał? Nie przypominamy sobie podobnej sytuacji. A przecież nie jest tak, że w ostatnich latach Złota Piłka z automatu trafiała do rąk Cristiano Ronaldo czy Leo Messiego. Portugalczyk po raz ostatni zwyciężył w plebiscycie “France Football” w 2017 roku. Messiemu zdarzało się oglądać w głosowaniu plecy Luki Modricia i Karima Benzemy, a w 2020 roku niewątpliwie Argentyńczyk przegrałby z Robertem Lewandowskim, gdyby organizatorzy nie odwołali konkursu. A dodajmy jeszcze do tego rok 2019, gdy Messi zaledwie o kilka głosów wyprzedził Virgila van Dijka.
Złota Piłka była więc do wzięcia, tylko że Mbappe nie potrafił po nią sięgnąć.
Cristiano Ronaldo vs Kylian Mbappe w plebiscycie Złotej Piłki:
- 19 lat – C. Ronaldo (2004; 12. miejsce) / K. Mbappe (2017; 7. miejsce)
- 20 lat – C. Ronaldo (2005; 20. miejsce) / K. Mbappe (2018; 4. miejsce)
- 21 lat – C. Ronaldo (2006; 14. miejsce) / K. Mbappe (2019; 6. miejsce)
- 22 lata – C. Ronaldo (2007; 2. miejsce) / K. Mbappe (nie przyznano)
- 23 lata – C. Ronaldo (2008; 1. miejsce) / K. Mbappe (2021; 9. miejsce)
- 24 lata – C. Ronaldo (2009; 2. miejsce)* / K. Mbappe (2022; 6. miejsce)
- 25 lat – C. Ronaldo (2010; 6. miejsce)* / K. Mbappe (2023; 3. miejsce)
* Cristiano Ronaldo w połowie 2009 roku został już zawodnikiem Realu Madryt.
Zabrakło mu przede wszystkim sukcesu w Lidze Mistrzów w barwach Paris Saint-Germain, ponieważ, jako zawodnik występujący na co dzień w lidze francuskiej, nie miał większych szans, by komukolwiek szczególnie mocno zaimponować swoimi wyczynami na krajowym podwórku. Przewaga finansowa PSG nad konkurencją w Ligue 1 jest tak duża, że wywalczenie mistrzostwa i tytułu króla strzelców uchodziło wręcz za obowiązek Francuza. Inna sprawa, że gdyby “Trójkolorowi” skuteczniej wykonywali rzuty karne w finałowym starciu z Argentyną podczas mistrzostw świata w Katarze, to Mbappe prawdopodobnie miałby już jedną Złotą Piłkę na koncie.
O czym świadczą wielkie turnieje?
Gdybyśmy zresztą mieli szukać najpoważniejszych przewag obecnego Mbappe nad Cristiano z 2009 roku, to sięgnęlibyśmy właśnie po argumenty związane z występami obu tych zawodników w rozgrywkach międzypaństwowych. Jako się bowiem rzekło, obaj szybko błysnęli talentem podczas wielkich turniejów, ale to Francuz zdołał w bardzo młodym wieku odhaczyć najcenniejszy z sukcesów, sięgając w 2018 roku po mistrzostwo świata. Oczywiście Mbappe nie mógł jeszcze wówczas uchodzić za lidera reprezentacji Francji. Ba, nie był nawet jej najlepszym zawodnikiem ofensywnym, bo ten akurat status przysługiwał Antoine’owi Griezmannowi. Ale wkład niespełna 20-letniego Kyliana w triumf ekipy “Trójkolorowych” był niewątpliwie niebagatelny. Wystarczy przypomnieć jego fenomenalny występ w starciu z Argentyną. Kylian trafił również do siatki w finałowej konfrontacji z Chorwacją, a wcześniej ukąsił w fazie grupowej, w meczu z reprezentacją Peru.
No a o tym, co się działo cztery lata później w Katarze, nie trzeba chyba nikomu przypominać. Mbappe – z ośmioma trafieniami na koncie – został królem strzelców turnieju, a jego hat-trick w finale przeciwko “Albicelestes” prawie popsuł Leo Messiemu jego ostatni mundialowy taniec. No i, niejako z kronikarskiego obowiązku, trzeba też wspomnieć o EURO 2020, choć akurat ten turniej był znacznie mniej udany zarówno dla Francji jako zespołu, jak i dla samego Mbappe.
Tak czy owak, nowy gwiazdor Realu Madryt legitymuje się obecnie bilansem dwunastu bramek w czternastu meczach na mistrzostwach świata. To identyczny dorobek, jak w przypadku legendarnego Pele, tylko że Mbappe prawie na pewno zdoła jeszcze swój mundialowy dorobek podrasować. Będzie w gruncie rzeczy pewnym zaskoczeniem, jeżeli Francuz nie zakończy kariery jak najskuteczniejszy piłkarz w dziejach czempionatu. W tej chwili zaszczytne, pierwszej miejsce w rankingu wszech czasów zajmuje Miroslav Klose z szesnastoma golami na koncie. Być może już w 2026 roku Mbappe strąci więc Niemca z piedestału.
Kylian Mbappe z Pucharem Świata w 2018 roku
Ronaldo tak naprawdę nawet dziś nie może się pochwalić podobnymi sukcesami (jego mundialowy bilans to osiem goli w 22 meczach, wszystkie zdobyte w fazie grupowej), a co dopiero, gdy cofniemy się do 2009 roku. Owszem, Portugalczyk był jedną z młodych gwiazd EURO 2004, ale turniej zakończył się dla gospodarzy olbrzymim rozczarowaniem, jakim była porażka w finale z Grecją. Doprowadziła ona zresztą nastoletniego Cristiano do łez, świadczących o jego gigantycznym apetycie na sukces. Ten jednak nie nadszedł także podczas mundialu w Niemczech. Portugalczycy spisali się wprawdzie całkiem nieźle, kończąc turniejowe zmagania na czwartej lokacie, ale w wykonaniu Ronaldo tym razem zabrakło błysku, zwłaszcza w fazie pucharowej. Podobnie na kolejnych mistrzostwach Europy.
Oczywiście trudno porównywać potencjał kadrowy Portugalii w latach 2004-2008 z możliwościami Francji dowodzonej przez Didiera Deschampsa. Jasne, Ronaldo miał u swego boku kilku znakomitych partnerów, lecz “Trójkolorowi” to jednak zupełnie inna półka. Zespół wręcz naszpikowany gwiazdami. Nawet rezerwowa kadra “Trójkolorowych” mogłaby pewnie z powodzeniem rywalizować w eliminacjach mistrzostw Europy. Warto mieć ten aspekt na uwadze, bo gdy porównamy po prostu suche wyniki i dorobek obu graczy w klasyfikacji kanadyjskiej, to Cristiano wypada na tle Mbappe niczym ubogi kuzyn.
Cristiano Ronaldo na wielkich turniejach przed transferem do Realu:
- ME 2004 (19 lat) – 2. miejsce – 6 meczów, 2 gole, 2 asysty
- MŚ 2006 (21 lat) – 4. miejsce – 6 meczów, 1 gol
- ME 2008 (23 lata) – ćwierćfinał – 3 mecze, 1 gol, 3 asysty
w sumie: 15 meczów, 4 gole, 5 asyst
Kylian Mbappe na wielkich turniejach przed transferem do Realu:
- MŚ 2018 (20 lat) – 1. miejsce – 7 meczów, 4 gole, 1 asysta
- ME 2020 (23 lata) – 1/8 finału – 4 mecze, 2 asysty
- MŚ 2022 (24 lata) – 2. miejsce – 7 meczów, 8 goli, 2 asysty
w sumie: 18 meczów, 12 goli, 5 asyst
Niebawem się przekonamy, jakie rozstrzygnięcia przyniosą nam zbliżające się wielkimi krokami mistrzostwa Europy w Niemczech. Choć Mbappe przystąpi do nich już po ogłoszeniu transferu do Realu Madryt, to wciąż jeszcze będzie się on znajdował w swego rodzaju zawieszeniu, przed oficjalnym debiutem w ekipie “Królewskich”. Z pewnością ekscytacja związana z jego przeprowadzką na Estadio Santiago Bernabeu wzrośnie, jeśli Kylian powiedzie “Trójkolorowych” do triumfu na niemieckich boiskach. A jest to przecież całkiem prawdopodobny scenariusz, ostatecznie Francuzi należą do grona faworytów do zdobycia mistrzostwa Starego Kontynentu.
Co nam mówią statystyki?
W tym momencie mamy więc – oczywiście upraszając na potrzeby naszej analizy – remis między Ronaldo z 2009 roku a Mbappe z roku 2024. Choć ze wskazaniem na Portugalczyka, który ma po swojej stronie triumf w Champions League oraz Złotą Piłkę i szereg pomniejszych wyróżnień, podczas gdy na korzyść Francuza działają sukcesy odniesione z drużyną narodową, na czele z wywalczonym przed sześcioma laty mistrzostwem globu. Czyżby zatem wystarczyło teraz – po prostu i zwyczajnie – zestawić strzeleckie statystyki obu graczy, by dowiedzieć się ponad wszelką wątpliwość, komu należy przyznać palmę pierwszeństwa?
No niestety, ale nie jest to takie oczywiste. Przede wszystkim, o czym zresztą już wspominaliśmy – Cristiano Ronaldo nie zawsze koncentrował się na zdobywaniu bramek. Na pierwszym etapie kariery uchodził on raczej za błyskotliwego skrzydłowego i niestrudzonego dryblera, który rzadko w ogóle odnajdywał się w klarownych sytuacjach strzeleckich w obrębie pola karnego rywala. To się rzecz jasna dość szybko zmieniło, lecz Mbappe podobnego etapu w ogóle nie zanotował. Już w Monaco grał po prostu jako napastnik – czasem wysunięty, czasem boczny, niekiedy również cofnięty. Niemniej, napastnik. Poza tym, pierwsze kroki Cristiano w europejskim futbolu przypadły akurat na okres, gdy w taktycznych trendach dominowały rozwiązania defensywne. Spójrzmy choćby na 2004 rok. Ligę Mistrzów zawojował wówczas Jose Mourinho, mistrzostwo Hiszpanii oraz Puchar UEFA padły łupem Rafy Beniteza, a mistrzostwo Europy zgarnął Otto Rehhagel z Grecją.
Najcenniejsze tytuły znalazły się zatem w szponach szkoleniowców wyspecjalizowanych w utrudnianiu życia oponentom. Grało się wówczas znacznie wolniej, ostrożniej. Później wajcha przesunęła się jednak zdecydowanie w stronę intensywnej ofensywy, co z kolei sprzyjało ustanawianiu strzeleckich rekordów. Sam Ronaldo stał się zresztą głównym beneficjentem tych przemian i zapisał się na kartach historii futbolu jako jeden z najwybitniejszych łowców goli.
Cristiano Ronaldo w 2010 roku
Gdy Cristiano kończył sezon ligowy 2007/08 z 31 bramkami na koncie, średnia trafień na mecz w Premier League wynosiła 2,64. Tymczasem w sezonie 2023/24 w meczach angielskiej ekstraklasy padało już średnio 3,28 gola na spotkanie. Choć ten akurat argument można zgrabnie odwrócić na korzyść Mbappe, ostatecznie w najlepszym dla niego pod kątem skuteczności sezonie w Ligue 1 (2018/19 – 33 gole w 29 meczach) ligowa średnia bramek wyniosła zaledwie 2,56. No ale trudno zestawiać jeden do jednego angielską ekstraklasę z francuską. Tym bardziej że PSG finansowo przerasta swoich ligowych konkurentów o głowę i w większości meczów Ligue 1 podstawowym wyzwaniem dla Mbappe oraz jego kolegów było zachowanie pełnej koncentracji przy wypunktowywaniu rażąco słabszych rywali.
Tak czy owak, w naszym zestawieniu Francuz liczbami przyćmiewa Portugalczyka.
Cristiano Ronaldo na arenie klubowej przed transferem do Realu:
- 2002/03 (18 lat) – Sporting CP – 31 meczów, 5 goli, 6 asyst
- 2003/04 (19 lat) – Manchester United – 40 meczów, 6 goli, 8 asyst
- 2004/05 (20 lat) – Manchester United – 50 meczów, 9 goli, 9 asyst
- 2005/06 (21 lat) – Manchester United – 47 meczów, 12 goli, 8 asyst
- 2006/07 (22 lata) – Manchester United – 53 mecze, 23 gole, 14 asyst
- 2007/08 (23 lata) – Manchester United – 49 meczów, 42 gole, 8 asyst
- 2008/09 (24 lata) – Manchester United – 53 mecze, 26 goli, 12 asyst
w sumie: 323 mecze, 123 gole (0,38 na mecz), 65 asyst (0,2 na mecz)
Kylian Mbappe na arenie klubowej przed transferem do Realu:
- 2015/16 (18 lat) – AS Monaco – 16 meczów, 4 gole, 3 asysty
- 2016/17 (19 lat) – AS Monaco – 46 meczów, 28 goli, 14 asyst
- 2017/18 (20 lat) – AS Monaco / Paris Saint-Germain – 46 meczów, 21 goli, 16 asyst
- 2018/19 (21 lat) – Paris Saint-Germain – 43 mecze, 39 goli, 17 asyst
- 2019/20 (22 lata) – Paris Saint-Germain – 37 meczów, 30 goli, 18 asyst
- 2020/21 (23 lata) – Paris Saint-Germain – 47 meczów, 42 gole, 11 asyst
- 2021/22 (24 lata) – Paris Saint-Germain – 46 meczów, 39 goli, 26 asyst
- 2022/23 (25 lata) – Paris Saint-Germain – 43 mecze, 41 goli, 10 asyst
- 2023/24 (26 lat) – Paris Saint-Germain – 48 meczów, 44 gole, 1o asyst
w sumie: 372 mecze, 288 goli (0,77 na mecz), 125 asyst (0,34 na mecz)
Na szczęście istnieje jednak dla Ronaldo i Mbappe pewna wspólna płaszczyzna, gdzie porównanie ich dorobku w klasyfikacji kanadyjskiej będzie odrobinę bardziej miarodajne. I mowa tutaj oczywiście o Lidze Mistrzów. O ile bowiem dokonania byłego już piłkarza PSG na krajowym podwórku można na różne sposoby podważać, tak trudno już przejść obojętnie obok jego wyczynów w Champions League. A przecież w tych rozgrywkach Kylian również zachwyca.
Cristiano Ronaldo w Lidze Mistrzów przed transferem do Realu:
- 2003/04 (19 lat) – Manchester United – 1/8 finału – 5 meczów, 1 asysta
- 2004/05 (20 lat) – Manchester United – 1/8 finału – 7 meczów, 2 asysty
- 2005/06 (21 lat) – Manchester United – faza grupowa – 6 meczów
- 2006/07 (22 lata) – Manchester United – półfinał – 11 meczów, 3 gole, 5 asyst
- 2007/08 (23 lata) – Manchester United – zwycięstwo – 11 meczów, 8 goli, 1 asysta + król strzelców
- 2008/09 (24 lata) – Manchester United – finał – 12 meczów, 4 gole, 3 asysty
w sumie: 52 mecze, 15 goli (0,29 na mecz), 12 asyst (0,23 na mecz)
Kylian Mbappe w Lidze Mistrzów przed transferem do Realu:
- 2016/17 (19 lat) – AS Monaco – półfinał – 9 meczów, 6 goli
- 2017/18 (20 lat) – Paris Saint-Germain – 1/8 finału – 8 meczów, 4 gole, 3 asysty
- 2018/19 (21 lat) – Paris Saint-Germain – 1/8 finału – 8 meczów, 4 gole, 5 asyst
- 2019/20 (22 lata) – Paris Saint-Germain – finał – 10 meczów, 5 goli, 6 asyst
- 2020/21 (23 lata) – Paris Saint-Germain – półfinał – 10 meczów, 8 goli, 3 asysty
- 2021/22 (24 lata) – Paris Saint-Germain – 1/8 finału – 8 meczów, 6 goli, 6 asyst
- 2022/23 (25 lata) – Paris Saint-Germain – 1/8 finału – 8 meczów, 7 goli, 3 asysty
- 2023/24 (26 lat) – Paris Saint-Germain – półfinał – 12 meczów, 8 goli + król strzelców
w sumie: 73 mecze, 48 goli (0,66 na mecz), 26 asyst (0,36 na mecz)
Cóż, jeśli chodzi o zespołowe sukcesy w Champions League, Mbappe nieszczególnie ma się czym chwalić, zwłaszcza gdy skoncentrujemy się na jego przygodzie w Paris Saint-Germain. Tylko jeden finał turnieju, na dodatek przegrany, a oprócz niego cała masa mniej lub bardziej bolesnych rozczarowań. No ale nawet mając na uwadze wszystkie te okoliczności, nie sposób nie zagwizdać z podziwu na widok strzeleckiego dorobku Francuza. 48 bramek w Lidze Mistrzów już teraz sprawia, że 26-latek plasuje się na dziesiątej pozycji w klasyfikacji strzeleckiej wszech czasów, a przecież przed nim jeszcze naprawdę kupa grania na najwyższym poziomie. Podstawowe pytanie jest takie, czy przenosiny na Estadio Santiago Bernabeu zadziałają na Francuza równie mobilizująco, jak niegdyś na Ronaldo?
Kylian Mbappe celebruje trafienie w towarzystwie kolegów z PSG
W 2009 roku trudno było się bowiem spodziewać, że Cristiano zakończy przygodę z Ligą Mistrzów jako “Mr. Champions League” – najskuteczniejszych piłkarz w dziejach rozgrywek, autor aż 140 bramek w 183 występach. Przed transferem do Realu, wykręcane przez niego rezultaty były – tylko i aż – bardzo dobre, niekoniecznie wybitne. Ale może należy nieco głębiej wejść w szczegóły? Przyjrzeć się, komu i na jakim etapie Ronaldo oraz Mbappe strzelali bramki w omawianym okresie?
Zerknijmy zatem.
Rywale na rozkładzie Cristiano Ronaldo w LM przed transferem do Realu:
- 2006/07 (22 lata) – AS Roma (ćwierćfinał, 2 gole), AC Milan (półfinał, 1 gol)
- 2007/08 (23 lata) – Dynamo Kijów (faza grupowa, 3 gole), Sporting CP (faza grupowa, 2 gole), Olympique Lyon (1/8 finału, 1 gol), AS Roma (ćwierćfinał, 1 gol), Chelsea FC (finał, 1 gol)
- 2008/09 (24 lata) – Inter Mediolan (1/8 finału, 1 gol), FC Porto (ćwierćfinał, 1 gol), Arsenal FC (półfinał, 2 gole)
w sumie: 5 goli w fazie grupowej, 2 gole w 1/8 finału, 4 gole w ćwierćfinałach, 3 gole w półfinałach, 1 gol w finale
Rywale na rozkładzie Kyliana Mbappe w LM przed transferem do Realu:
- 2016/17 (19 lat) – Borussia Dortmund (ćwierćfinał, 3 gole), Manchester City (1/8 finału, 2 gole), Juventus FC (półfinał, 1 gol)
- 2017/18 (20 lat) – Celtic Glasgow (faza grupowa, 2 gole), RSC Anderlecht (faza grupowa, 1 gol), Bayern Monachium (faza grupowa, 1 gol)
- 2018/19 (21 lat) – Crvena zvezda (faza grupowa, 2 gole), Liverpool FC (faza grupowa, 1 gol), Manchester United (1/8 finału, 1 gol)
- 2019/20 (22 lata) – Club Brugge (faza grupowa, 3 gole), Real Madryt (faza grupowa, 1 gol), Galatasaray SK (faza grupowa, 1 gol)
- 2020/21 (23 lata) – Istanbul Basaksehir (faza grupowa, 2 gole), FC Barcelona (1/8 finału, 4 gole), Bayern Monachium (ćwierćfinał, 2 gole)
- 2021/22 (24 lata) – Club Brugge (faza grupowa, 2 gole), Real Madryt (1/8 finału, 2 gole), Manchester City (faza grupowa, 1 gol), RB Lipsk (faza grupowa, 1 gol)
- 2022/23 (25 lata) – Maccabi Hajfa (faza grupowa, 3 gole), Juventus FC (faza grupowa, 3 gole), SL Benfica (faza grupowa, 1 gol)
- 2023/24 (26 lat) – Real Sociedad (1/8 finału, 3 gole), FC Barcelona (ćwierćfinał, 2 gole), Newcastle United (faza grupowa, 1 gol), AC Milan (faza grupowa, 1 gol), Borussia Dortmund (faza grupowa, 1 gol)
w sumie: 28 goli w fazie grupowej, 12 goli w 1/8 finału, 7 goli w ćwierćfinałach, 1 gol w półfinale
Jak widać, Cristiano już za młodu był konkretny na wiosennym etapie rozgrywek, za to w fazie grupowej pokonywał bramkarzy dość rzadko. Zmieniło się to dopiero po transferze do Realu. W przypadku Mbappe otrzymujemy natomiast od razu pełen serwis: świetną skuteczność w meczach grupowych i sporo spektakularnych spotkań w fazie pucharowej. Gdybyśmy mieli się Francuza czepiać, to chyba tylko o to, że ani razu nie trafił do siatki w play-offach sezonu 2019/20, czyli akurat wtedy, gdy PSG dotarło do wielkiego finału Champions League. Tylko że wówczas faza pucharowa była skrócona, a Mbappe miał trochę zdrowotnych problemów.
Jakkolwiek więc spojrzeć – liczby stoją po stronie Kyliana.
Mbappe 2024 czy Ronaldo 2009?
I znowu jesteśmy w kropce. Szala w naszym porównaniu przechyla się na korzyść Cristiano Ronaldo, kiedy przyglądamy się kapitalnemu sezonowi 2007/08 w jego wykonaniu i zerkamy na Puchar Mistrzów oraz Złotą Piłkę w jego dłoniach. Ale kiedy Kylian Mbappe macha nam przed nosem Pucharem Świata oraz długą listą sezonów, w których udało mu się przekroczyć barierę 30 trafień we wszystkich rozgrywkach, to zaraz mamy ochotę postawić jednak na niego.
Kogo zatem wybrać?
W ostatecznym rozrachunku, bliżej nam jednak do Cristiano.
W latach 2007-2009 Portugalczyk był postacią numer jeden angielskiej ekstraklasy i motorem napędowym Manchesteru United, który trzykrotnie sięgał po mistrzostwo kraju i dwa razy z rzędu zameldował się w finale Champions League. Biorąc zatem pod uwagę wyłącznie aspekt czysto sportowy, a ignorując kwestie związane z finansami, marketingiem czy szeroko rozumianym prestiżem, CR7 w 2009 roku zmienił zespół lepszy na słabszy. Nie bez kozery sympatycy “Królewskich” przywitali go wówczas jak wybawiciela, widząc w nim odpowiedź na Leo Messiego. Kyliana Mbappe z całą pewnością nie otacza dziś podobna aura. Nie tylko dlatego, że w szeregach Barcelony nie ma postaci, z którą można by Francuza zestawić. W gruncie rzeczy to Mbappe bardziej dziś potrzebuje Realu, niż Real jego. 26-latek musi bowiem wreszcie zaprezentować swoje możliwości w zespole odpowiednio poukładanym, stworzonym do zdobywania najcenniejszych pucharów, ale też osadzonym w bardziej konkurencyjnym środowisku. Co tu dużo mówić – jeden hat-trick w “El Clasico” wpłynie korzystniej na postrzeganie Mbappe, niż 20 hat-tricków w Ligue 1.
Jeśli Mbappe zademonstruje w Realu pełnię swego niezwykłego potencjału, na jego półce pojawią się Złote Piłki i inne indywidualne wyróżnienia. I może kiedyś, patrząc już na całokształt jego kariery, będziemy go mogli równie drobiazgowo porównywać z Cristiano Ronaldo. Do tego jednak na razie bardzo, bardzo daleka droga.
***
Ostateczny werdykt w tych rozważaniach pozostawiamy oczywiście wam.
Kogo uważacie za lepszego piłkarza – Cristiano Ronaldo z 2009 roku czy obecnego Kyliana Mbappe?
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Żądza ponad logiką, czyli Motor wrócił do Ekstraklasy
- Jakub Kałuziński dowołany do reprezentacji Polski
- Piłkarze Arki Gdynia musieli oddać koszulki po porażce z Motorem [WIDEO]
- Skóraś: Ludzie nie zdają sobie sprawy jak dobra jest liga belgijska
fot. NewsPix.pl