FC Kopenhaga przegrała w czwartek 1:2 z FC Midtjylland w meczu, który może zdecydować o losach mistrzostwa Danii. Niestety do porażki znacznie przyczynił się Kamil Grabara, który popełnił błąd przy pierwszym trafieniu dla gości.
Grabara nie popisał się już w 23. minucie spotkania. Polak w bardzo prostej sytuacji nie potrafił złapać piłki dośrodkowanej w pole karne przez Dario Osorio i zamiast tego “wypluł” ją przed siebie wprost pod nogi Franculino. Ten popisał się instynktem godnym napastnika i dał swojej drużynie prowadzenie.
Kopenhaga 0-2 Midtjylland
Grabara…W lidze duńskiej na 2 kolejki do końca:
1. FCM 61
2. BIF 59
3. FCK 58
4. FCN 56pic.twitter.com/r8LFWjQA0c— Ramirez🏆 (@CommonSensePL) May 16, 2024
Błąd Grabary i bramka Franculino tylko dodała skrzydeł gościom, którzy już niespełna kwadrans później zdobyli kolejną bramkę, tym razem autorstwa Charlesa. Gospodarze byli całkowicie bezradni, nie potrafili odpowiedzieć w żaden sposób na śmiałe poczynania rywali. Dopiero w 87. minucie spotkania strzelili gola kontaktowego, dzięki pewnie wykorzystanemu przez Diogo Goncalvesa rzutowi karnemu. Ale było już za późno.
Tym samym FC Midtjylland objęło samodzielne prowadzenie w grupie mistrzowskiej i na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma dwa punkty przewagi nad Broendby. Z kolei drużyna Kamila Grabary spadła na trzecie miejsce i ma w tej chwili trzy punkty straty do lidera.
Czytaj więcej na Weszło:
- Zenon Martyniuk: Boniek był moim idolem. Gdy usłyszałem jego głos, oszalałem [WYWIAD]
- Kim Iesteś? Czy Edgar Ie podstawia za siebie brata i skąd w tym wszystkim Tłuchowia Tłuchowo
- Narodziny gwiazdy. Piękno natury przyćmione w Como
- Premier League sprawdza VAR. Czy Anglicy wyrzucą technologię ze swojej ligi?
- W St. Pauli wreszcie chodzi także o futbol. Historyczna zmiana warty w Hamburgu
Foto. Newspix