Nie jest tajemnicą, że Girona to satelicki klub Manchesteru City. Drużyna z Katalonii należy do City Football Group, czyli największej na świecie organizacji odpowiadającej za prowadzenie wielu zespołów z różnych zakątków świata. Z ekipą The Citizens umieszczoną w centrum całej sieci połączeń. W związku z tym, UEFA wyznaczyła specjalne zasady uczestnictwa drużyny z La Liga w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Dwa kluby mające jednego właściciela i grające w tych samych rozgrywkach to potencjalny problem, który władze europejskiej federacji planują rozwiązać w taki sposób: Girona dostanie pozwolenie na udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów, jeśli City Football Group zmniejszy swoje udziały w klubie z 47% do co najwyżej 30%.
🚨 UEFA will allow Girona to join sister club Manchester City in the Champions League as long as City Football Group reduces its stake to below 30% from the current 47%.
(Source: Sun Sport) pic.twitter.com/2sh0HJHlue
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) May 15, 2024
Czy to oznacza, że historyczny występ Girony w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie jest poważnie zagrożony? Jeśli właściciele nie zdecydują się na zmniejszenie finansowego wkładu CFG w klub, to UEFA jest gotowa przenieść zespół z Katalonii do rozgrywek Ligi Europy.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O CITY FOOTBALL GROUP [KLIKNIJ I CZYTAJ]
Ten sezon jest najlepszym w historii Girony, która stała się prawdziwą rewelacją La Liga i może zakończyć ten sezon na podium. W zasięgu piłkarzy Michela nadal pozostaje druga Barcelona, ale po piętach depcze też mające pięć punktów straty i jeden mecz rozegrany mniej Atletico Madryt.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Co planuje Jacek Zieliński? Jaki plan ma Goncalo Feio? Za kulisami Legii Warszawa
- Kaczmarek: Chcieli kręcić film o Den Bosch. Lechia wygrałaby z nim 10:0!
- Sensacyjny transfer w Ekstraklasie? Legia Warszawa chce Erika Exposito
- Goncalo Feio rozmawiał z młodymi piłkarzami Legii. Ma na nich plan
- Jeden Frederiksen to za mało. Przy tej władzy Lech zaraz wróci do punktu wyjścia