Wiele wskazuje na to, że Frenkie de Jong pożegna się z FC Barceloną po zakończeniu sezonu. Holender nie może jednak narzekać na brak zainteresowania innych klubów. Dziennik “Mundo Deportivo” informuje, że jego sytuację uważnie monitoruje Manchester United.
Frenkie de Jong trafił do FC Barcelony w 2019 roku z Ajaksu Amsterdam za 85 milionów euro. Początkowo Holender radził sobie świetnie, ale z czasem przestał spełniać oczekiwania. W dodatku dość często zdarza mu się łapać urazy, które sprawiają, że Xavi Hernandez nie może z niego skorzystać. W tym sezonie 26-latek rozegrał 30 spotkań, w których zaliczył dwa trafienia.
Od dłuższego czasu spekuluje się o tym, że de Jong może opuścić Barcelonę, głównie z uwagi na bardzo wysokie wynagrodzenie, które obciąża i bez tego mocno nadwyrężony budżet klubu. Nazwisko Holendra przewijało się w kontekście wielu klubów, ale teraz zainteresowanie ma być naprawdę konkretne. Kataloński dziennik “Mundo Deportivo” informuje, że 26-latek znalazł się na radarze Manchesteru United, a w szczególności trenera Erika ten Haga, z którym ten zna się doskonale z czasów wspólnej pracy w Ajaksie Amsterdam.
Wszystko zależy jednak o tego, czy ten Hag pozostanie na Old Trafford. “Czerwone Diabły” radzą sobie w tym sezonie kiepsko, niby udało im się dotrzeć do finału Pucharu Anglii, ale dopiero po męczarniach w półfinałowym starciu z drugoligowym Coventry. Przede wszystkim jednak zawodzą w Premier League, gdzie zajmują dopiero ósme miejsce, które nie daje awansu do europejskich pucharów. Brytyjskie media przewidują, że holenderskiemu trenerowi może być trudno utrzymać posadę nawet w przypadku triumfu w pucharze.
Kontrakt de Jonga z FC Barceloną obowiązuje do czerwca 2026 roku. Portal Transfermarkt wycenia go na 70 milionów euro.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- ŁKS ma już dość tej ekstraklasowej imprezy i chciałby wracać do domu
- Oficjalnie: Kylian Mbappe odchodzi z PSG
- Pomyłki, wtopy, kompromitacje. Największe grzechy siedmiu kandydatów do mistrzostwa Polski
- Mateusz Mak: Od razu mówiłem w Katowicach, że jeszcze chcę wrócić do Ekstraklasy
- Lech – Legia to obecnie żaden klasyk, tylko starcie dwóch marnych drużyn
Fot. Newspix