Hiszpańskie „Mundo Deportivo” informuje, że trener Manchesteru City bardzo żałuje jednej decyzji transferowej. Pep Guardiola pozwolił na odejście z klubu Ilkaya Gundogana i teraz, zgodnie z doniesieniami dziennikarzy, szkoleniowcowi brakuje pomocnika, który karierę kontynuuje w Barcelonie.
Jak pisze Gabriel Sans, Guardiola od zawsze miał być wielkim fanem talentu Gundogana. Zgodził się jednak na odświeżenie składu i rozstanie z Niemcem, którego teraz bardzo żałuje. Choć The Citizens nie mogą narzekać na brak jakości w linii pomocy, to szkoleniowiec ekipy z Manchesteru faktycznie ma tęsknić za swoim byłym piłkarzem.
🔒 Pep Guardiola echa de menos a Gündogan
✍️ @gbsans https://t.co/K9hRD0NuIY
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) May 1, 2024
Mówi się, że władze City początkowo spokojnie przyjęły odejście Gundogana, ale teraz nie tylko Guardiola dostrzega jego przydatność dla drużyny. Niektórzy mają nawet mówić, że to brak niemieckiego pomocnika jest powodem… gorszej dyspozycji Erlinga Haalanda.
Niemiec zadomowił się już jednak w Barcelonie. W tym sezonie zagrał w 47 meczach Dumy Katalonii, zdobywając 5 goli, do których dołożył 12 asyst i mimo 33 lat na karku, nie wygląda jeszcze na podstarzałego gwiazdora.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Malec: Gram coraz lepiej. Reprezentacja nie jest odległym marzeniem
- Odrdzewianie wspomnień. Ile znaczy dla Wisły Kraków finał Pucharu Polski
- Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera
- Nie jesteś sam. Dymkowski walczy z nieuleczalną chorobą
- 10 największych zwycięstw Borussii Dortmund w europejskich pucharach [RANKING]
Fot. Newspix