Reklama

Dani Ramirez zabrał głos: Dziękuję za wsparcie. Z moim sercem wszystko w porządku

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

25 kwietnia 2024, 17:54 • 2 min czytania 3 komentarze

Świetnie wiadomości płyną z Łodzi. Lider ŁKS-u, Dani Ramirez nagrał materiał, w którym mówi, że jego zdrowiu nic nie zagraża i jest w stanie wystąpić w najbliższym meczu. Hiszpan podziękował za wsparcie, które otrzymał po bardzo niepokojących scenach z meczu z Lechem Poznań.

Dani Ramirez zabrał głos: Dziękuję za wsparcie. Z moim sercem wszystko w porządku

Przypomnijmy, pod koniec pierwszej połowy meczu ŁKS – Lech Poznań oglądaliśmy bardzo przykre obrazki. Dani Ramirez osunął się na murawę, upadł bez żadnego kontaktu z przeciwnikiem.

Natychmiast zawołano pomoc, piłkarz opuścił murawę na noszach i trafił do szpitala.

Na szczęście jego zdrowiu nic nie zagraża, dziś zawodnik wrzucił krótki filmik, na którym widzimy, że tryska energią.

– Cześć łodzianie! Cieszę się, mogąc powiedzieć, że wróciłem. Z moim sercem jest wszystko w porządku. Mogę grać, mogę być z zespołem i mu pomóc. Jestem naprawdę szczęśliwy – mówił hiszpański zawodnik.

Reklama

– Jeszcze raz – dziękuję za wszystkie wiadomości, za całe wasze wsparcie. Nie tylko od kibiców ŁKS-u, ale od wielu innych zespołów z Polski. Jestem w Polsce bardzo szczęśliwy, wdzięczny za to,  że ze mną jesteście i jak mnie wspieracie.

– Mam nadzieję, że wygramy w sobotę i że strzelę bramkę, pomogę drużynie asystą czy po prostu jak zawsze dobrą pracą. Bardzo wam dziękuję i do zobaczenia na meczu! – zakończył.

Dani Ramirez w 30 meczach w tym sezonie zdobył 7 goli i dołożył 2 ostatnie podania. Jego zespół plasuje się na 17. miejscu w tabeli. W ten weekend gra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. 400mm

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

3 komentarze

Loading...