Jeszcze tydzień temu w rozmowie z “Radio Marca” prezes Bayeru Leverkusen, Fernando Carro, wyznał, że Floriana Wirtza, którego widzą u siebie europejscy giganci, może sprzedać nie mniej niż za 150 mln euro. 59-letni Hiszpan przyznaje się teraz do błędu, że nie przemyślał tego i nie zamierza w ogóle sprzedawać 20-letniego niemieckiego pomocnika.
– W świecie futbolu nie można powiedzieć, że nigdy się kogoś nie sprzeda. Ale nie sprzedalibyśmy Wirtza za mniej niż 150 milionów euro – wyznał tydzień temu Fernando Carro. I szybko zmienił zdanie. – Popełniłem błąd wyceniając Floriana Wirtza na około 150 milionów euro. Jest bezcenny i nie można go kupić – zaznaczył w niedawnej rozmowie ze “Sport Studio”.
Niewykluczone, że przez te ostatnie siedem dni spłynęło kilka ofert opiewających na kwotę 150 milionów euro i to był powód zmiany decyzji. Carro zapewne myślał, że rzucił zaporową kwotę, a znaleźli się chętni wyłożyć takie pieniądze na stół za młodą gwiazdę Bayeru Leverkusen.
🎙️ Bayer Leverkusen general manager Fernando Carro on Florian Wirtz:
“I made a mistake in saying that the price for Florian Wirtz was around €150M. In fact, there is no price tag for him. Florian is non-transferable.” 🇩🇪
(Source: Sport Studio) pic.twitter.com/iEuKBuNlUO
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) April 22, 2024
Bayer Leverksusen rozgrywa fantastyczny sezon. Ponad tydzień temu zapewnił sobie pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec. Do tego Aptekarze awansowali do półfinału Ligi Europy i zagrają w finale Pucharu Niemiec z Kaiserslautern. Co więcej, podopieczni Xabiego Alonso w tym sezonie jeszcze nie przegrali meczu. Ich seria bez porażki wciąż trwa. W tym momencie mówimy o 45 takich spotkaniach.
Florian Wirtz jest kluczową postacią Bayeru. W tym sezonie Bundesligi wystąpił w 29 spotkaniach, strzelił 11 goli i zaliczył 10 asyst.
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Wszystkie rekordy Bayer(n)u
- Trzy wyzwania przed Bayerem. Na realizację jednego ma 9% szans, drugiego nie osiągnął nawet Real
- Pięć wymiarów sensacji. Jak niezwykłe jest mistrzostwo Bayeru Leverkusen
- Wszystko się pali, ale nadal jest dobrze. Co czeka Bayern Monachium?
Fot. Newspix