Reklama

Rosja awansowała w rankingu FIFA

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

04 kwietnia 2024, 18:25 • 2 min czytania 18 komentarzy

UEFA udaje, że Rosja nie jest obecnie częścią europejskiej piłki. Fakty są jednak takie, że po towarzyskim meczu z Serbią „Sborna” awansowała w rankingu FIFA. 

Rosja awansowała w rankingu FIFA

I tak to się powoli w Europie żyje. Aleksander Ceferin wychodzi na mównicę i mówi, że sankcje względem Rosji są bezwzględne, a tydzień później oznajmia, że federacja ma związane ręce względem oficjalnego meczu towarzyskiego z Serbią.

UEFA klepnęła oficjalny mecz Rosji. Zaskoczonych brak

Decyzja o zorganizowaniu sparingu wywołała ogromne kontrowersje. Był to pierwszy mecz Rosjan z inną europejską drużyną od czasów nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę. W Moskwie gospodarze rozgromili przeciwników aż 4:0, a FIFA zgodnie z przepisami wzięła ten mecz pod uwagę ,przyznała im punkty w rankingu, dzięki czemu gospodarze mundialu 2018 awansowali o trzy miejsca, aktualnie zajmując 35. lokatę.

Światowa federacja lubi przyznawać Rosjanom punkty. Niby ich kadra została zawieszona w prawach członkowskich, ale rywalizacje z Katarem, Kamerunem, Kenią i Kubą były brane pod uwagę przy ustalaniu rankingów FIFA.

Reklama

Warto wspomnieć, że ma to bardzo konkretny cel – reprezentacje, które znajdują się wyżej w klasyfikacji, będą rozlosowywane z „lepszych” koszyków podczas eliminacji mistrzostw świata 2026. Na tę chwilę Rosja byłaby rozlosowywana z drugiego koszyka. Oczywiście, wciąż nie może być mowy o udziału piłkarzy znad Wołgi w mundialu, ze względu na trwającą inwazję.

Natomiast patrząc na aktualne działania FIFA, nie powinno być wątpliwości, że organizacja z chęcią zrehabilituje Rosję przy pierwszej możliwej okazji.

Więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

18 komentarzy

Loading...