Sebastian Szymański świetnie rozpoczął sezon w Fenerbahce Stambuł, a ze swoimi statystykami wzbudził też zainteresowanie wielkich europejskich klubów. Od kilku tygodni nie notuje już jednak efektownych liczb i pojawiły się głosy krytyki wobec niego w tureckich mediach.
Polak miał “wejście smoka” w Turcji. Wykręcał nieprawdopodobne statystyki w pierwszej części sezonu. Dobił do dwucyfrowej liczby goli i asyst, a jego klub długo prowadził w tabeli Super Lig. Polaka obserwowali skauci kilku europejskich gigantów (TUTAJ). Mówiło się o zainteresowaniu Manchesteru United i Tottenhamu, ale najpoważniejsze tropy prowadziły do AC Milan.
Ostatnio jednak 24-latek nie jest już tak porywający. Kryzys Sebastiana Szymańskiego, jeśli możemy tak powiedzieć, trwa od kilku tygodni. Polski pomocnik ostatniego gola strzelił 10 stycznia, a ostatnią asystę dostarczył kilka dni później, mimo, że od tamtej pory wystąpił w dziesięciu spotkaniach. Zbiegło się to też z kilkoma wpadkami Fenerbahce, które spowodowały spadek na drugie miejsce w tabeli i odpadnięcie z rozgrywek krajowego pucharu. Tureccy dziennikarze oskarżają go teraz o obniżkę formy, która ma wpływ na cały zespół.
— Sebastian Szymański to jeden z najważniejszych transferów Fenerbahce. Znajduje się na listach transferowych wielu klubów w Europie. Jednakże polska gwiazda w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ani razu nie pojawiła się na liście strzelców. Ma to wpływ na zespół — wytknął Szymańskiemu serwis gazetedamga.com.tr.
Polak w tym sezonie w barwach Fenerbahce zanotował we wszystkich rozgrywkach 12 bramek i 14 asyst w 42 występach. W poprzednim sezonie w barwach Feyenoordu w 40 spotkaniach strzelił dziesięć goli i został mistrzem Holandii. Przez Transfermarkt jest wyceniany na 20 milionów euro.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zemsta barona Bartnika
- Od Realu Madryt do Znicza Pruszków. Czy Mariusz Misiura i jego pomysły podbiją Polskę?
- Belgijskie precedensy. Dlaczego mecz Anderlecht – Genk ma zostać powtórzony?
- Weekend bramkarzy. Trzech obroniło karne, a Majecki zatrzymał PSG [STRANIERI]
- WESZŁOPOLSCY 10: CZY VAR OSTATNIO WIĘCEJ SZKODZI NIŻ POMAGA? CZY WARTO POWTARZAĆ MECZE?
Fot. Newspix