Kibice Śląska Wrocław trafili butelką Valentina Cojocaru i na tym nie poprzestali, doprowadzając finalnie do przerwy w grze. Erik Exposito musiał uspokajać agresywnych fanów.
Śląsk Wrocław mierzył się przed własną publicznością z Pogonią Szczecin. Drużyna Jacka Magiery przegrała to spotkanie 0:1, natomiast po ostatnim gwizdku wiele mówi się o zachowaniu kibiców gospodarzy, którzy obrzucali różnymi przedmiotami bramkarza Valentina Cojocaru. Chwilę przed doliczonym czasem gry plastikowa butelka drasnęła 28-latka, który zaczął zwijać się z bólu:
Skandal na trybunach we Wrocławiu! 🙄
Jeden z kibiców gospodarzy rzucił butelkę w bramkarza Pogoni Valentina Cojocaru.
Szymon Marciniak przerwał mecz, a kapitan Śląska, Erik Exposito poszedł pod sektor kibiców, by ich uspokoić. pic.twitter.com/kKLMrY3nLN
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 11, 2024
Po tej sytuacji kibice rzucali kolejne przedmioty na boisko i Szymon Marciniak wysłał obie drużyny do szatni, co groziło przerwaniem spotkania. Ostatecznie sytuacja została jednak opanowana.
Incydent skomentował później trener Śląska, Jacek Magiera:
– Wyglądało to na aktorską grę bramkarza, bo nie wiem, czy ta butelka go musnęła. Zagrał taktycznie, ale naganne jest rzucanie butelek na boisko – powiedział.
Tak jest! Po 23 latach ponownie wygrywamy we Wrocławiu! 🔥 #ŚLĄPOG pic.twitter.com/oiczxWoRJU
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) February 11, 2024
Pogoń Szczecin po tym spotkaniu znajduje się na piątym miejscu w tabeli z dorobkiem 33 punktów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kibice Cadizu zakończyli mecz… rzucając kurtki na murawę
- Żona Silvy przeprasza. Kibice nie sądzą, by miała za co
- We Francji grzmi. Kibice FC Metz w starciu z policją [WIDEO]
Fot. Newspix