Paweł Wszołek w rozmowie z portalem “Łączy nas Piłka” opowiedział o uczuciach związanych z grą dla reprezentacji Polski, o sprawach zdrowotnych i planach na rundę wiosenną w Ekstraklasie. – Wszyscy, zaczynając grę w piłkę, mają jakieś marzenia. Jednym z nich jest z pewnością gra dla swojego kraju. Występów z orłem na piersi nie da się porównać do żadnego innego przeżycia.
Wszołek to jeden z najlepszych piłkarzy minionej rundy Ekstraklasy. Wahadłowy przeżywa swoją drugą młodość, a udane występy w barwach Legii zaowocowały powołaniami do reprezentacji Polski. Dla doświadczonego piłkarza był to powrót do kadry po sześciu latach.
– Moi najbliżsi, którzy spędzają ze mną czas, doskonale wiedzieli, jak bardzo zależy mi na powrocie do kadry. Miałem świadomość, że muszę harować na sto procent, by tak się stało. Jestem dumny z faktu, że na to zapracowałem. Cieszę się ogromnie, że zostałem zauważony – mówił piłkarz Legii.
– Na to drugie powołanie i szansę w kadrze narodowej musiałem zapracować jeszcze mocniej. Na pierwotnej liście powołanych się nie znalazłem, zostałem wezwany dodatkowo, po meczu z Widzewem Łódź. Zadzwonił do mnie kierownik i poinformował, że Nicola Zalewski doznał kontuzji, więc mam zająć jego miejsce. Skontaktowałem się z rodziną, żonie popłynęły łzy szczęścia, mnie też “zaszczypało” w oku. Byłem wtedy najszczęśliwszym człowiekiem na świecie – wspominał 31-latek.
Wszołek jesienią wystąpił dwukrotnie przeciwko Wyspom Owczym oraz dostał szansę w meczu z Mołdawią.
Jakie z kolei ma plany na rundę rewanżową Ekstraklasy? – W tym sezonie mamy jeszcze wiele do udowodnienia. Mam nadzieję, że runda wiosenna będzie dla nas lepsza, jeśli chodzi o rozgrywki ligowe. Zgrupowanie w Turcji utwierdza mnie w przekonaniu, że zmierzamy w dobrym kierunku. Jeśli zaś chodzi o mnie, chciałbym przede wszystkim być zdrowy.
– Niektórzy mówią, że jestem maszyną do biegania, ale także ja czasami czuję się nieco przeciążony. Ostatnio miałem nieco problemów z przywodzicielem, lecz wszystko jest w porządku. Jeśli zdrowie będzie dopisywało, dam sobie radę. Wierzę w siebie, mam wokół fantastycznych ludzi, więc jestem dobrej myśli – zakończył.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Patryk Peda z kolejną bramką w tym sezonie
- Dariusz Szpakowski: Nie ma sensu na siłę czegoś przeciągać
- Nawałka o Miliku: Będzie bardzo przydatny dla reprezentacji
Fot. Newspix