– Dla nas najważniejszy był dziś komplet punktów, żeby nadal realnie myśleć o awansie na Mistrzostwa Europy – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz.
„Biało-czerwoni” wygrali w Tórshavn 2:0 z Wyspami Owczymi, a Probierz został pierwszym selekcjonerem od 26 lat, który rozpoczął swoją kadencję od zwycięstwa.
W czwartkowym spotkaniu oglądaliśmy aż… czterech debiutantów (Patryk Peda, Patryk Dziczek, Jakub Piotrowski, Filip Marchwiński), z czego pierwszych dwóch rozpoczęło mecz z Farerami w wyjściowym składzie. – Zdaję sobie sprawę, że co do Patryka Pedy była duża niepewność oraz sporo negatywnych ocen. Ale nigdy nie wiadomo, jak smakuje czekolada, jeśli się jej nie spróbuje. Pokazał się dziś z dobrej strony. Jestem zadowolony z Patryka, trzymał pozycję, teraz będzie miał łatwiej wprowadzić elementy, których od niego wymagam – stwierdził szkoleniowiec.
Reprezentanci Polski ponownie wybiegną na boisko w niedzielę, gdy zmierzą się na Stadionie Narodowym z Mołdawią. Jeśli Piotr Zieliński i spółką chca bezpośrednio awansować na przyszłoroczną imprezę, muszą wygrać zarówno z Mołdawią, jak i w listopadzie z Czechami.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- BEZ KOMPROMITACJI, ALE STYL DO POPRAWY
- COŚ POZYTYWNEGO: ZNÓW WSZYSTKO ZALEŻY DO NAS
- FILIP MARCHWIŃSKI WRESZCIE ZŁAPAŁ NA DŁUŻEJ DOBRĄ FORMĘ
Fot. FotoPyk