Ernest Muci był jednym z bohaterów Legii Warszawa w spotkaniu z Aston Villą. Po spotkaniu Albańczyk nie ukrywał, że to dla niego fantastyczny wieczór.
– To był fenomenalny wieczór. Świetnie bawiliśmy się dziś z naszymi kibicami. Również zebraliśmy niesamowite doświadczenie. Jestem dumny z naszej gry, całego zespołu. To spotkanie na pewno zapamiętamy na lata. Przy drugim trafieniu pamiętam, kiedy Marc Gual podał mi piłkę. Zobaczyłem ją, byłem sam, więc stwierdziłem, że strzelę, no i weszło. Mam nadzieję, że zdobędę jeszcze więcej bramek – powiedział Ernest Muci dla “TVP Sport”.
Albańczyk zdobył dwie bramki. O ile przy pierwszej wystarczyło wykorzystać bez krycia świetne dośrodkowanie Pawła Wszołka, o tyle przy drugim trafieniu zaprezentował kibice przy Łazienkowskiej 3 swój kunszt. Muci strzelił już siedem goli w tym sezonie i pozostaje drugim najlepszym snajperem Legii Warszawa. W czwartek pomógł Wojskowym w pokonaniu Aston Villi.
– Wyciągnąłem dużo doświadczenia z poprzedniego sezonu. Czuję się zdecydowanie lepiej. Również mamy solidniejszy zespół, jesteśmy bardziej zjednoczeni. Wiemy, jak chcemy grać, tworzymy mnóstwo okazji i trafiamy do siatki w każdym meczu. To ważne, by być w dobrym miejscu – dodał Muci.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Legia chce być królem dżungli
- Bohaterów dwóch. Wszołek, Muci i spółka rozszarpali Aston Villę [NOTY]
- Czapki z głów, niskie ukłony. Legia pokonała Aston Villę!
Fot. Newspix