Kibice Zawiszy – ci najprawdziwsi z prawdziwych, kumaci – przeżywają aktualnie sporą huśtawkę nastrojów. Już zaczynali świętowanie spadku, a tu nagle na niebie zgromadziły się czarne chmury: bydgoski klub jednak ma szansę się utrzymać.
Brr, koszmarna wizja!
W związku z tym zapadła decyzja: wracamy! Mianowicie kumaci mają zamiar przyjść na mecz Zawisza – Górnik Łęczna. Przyjdą jednak nie po to, by wspierać Zawiszę – wiadomo – lecz po to, aby podziękować Sergiuszowi Prusakowi, bramkarzowi Łęcznej, który ich kiedyś poparł. Mówiąc krótko – zapewne będą kibicować, by nie puścił gola.
Bardzo rozkoszny ten romans. Dla kumatych jedna zła informacja – będziecie musieli zapłacić za wstęp wrednemu Osuchowi, a on te pieniądze przekaże „wkładom do koszulek”.
W sumie to oznacza awans z idiotów na pożytecznych idiotów.