2014 rok, marzec. Nie było jeszcze wtedy na kartach historii 7:1 Niemców z Brazylią, czy La Decimy Realu Madryt. Był za to Milan, który po raz ostatni strzelił gola na poziomie fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Aż do dzisiaj.
Wówczas dla Milanu strzelił Kaka, ale był to jednak gol na otarcie łez, bo włoski zespół wysoko przegrał w dwumeczu z Atletico (1:5). Pewnie trudno było wierzyć, że Rossoneri będą czekac na kolejnego gola tyle lat, lecz gigant podupadł. Albo nie grał w pucharach, albo tylko w Lidze Europy (lub raz w grupie Ligi Mistrzów).
Milan jednak wrócił do siebie i ma przełamanie – po dziewięciu latach bramkę na wiosnę europejskiej elity strzelił Brahim Diaz. No i takiego bardziej znaczącego, bo po wygranej z Tottenhamem 1:0 jest wyraźna szansa na awans.
Przypomnijmy – rewanż 8 marca.
Czytaj więcej o Lidze Mistrzów:
- Dwa rewanże za finały hitami kolejnej fazy Ligi Mistrzów
- Ivan Rakitić. Niedoceniany pracuś skryty w blasku Luki Modricia
- Rangers z nowym rekordem. Oto najgorsze drużyny w historii Ligi Mistrzów
Fot. Newspix