Reklama

Dani Ramirez bliski transferu do Widzewa

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

11 grudnia 2022, 20:15 • 2 min czytania 9 komentarzy

Jak informuje dziennikarz WP Sportowe Fakty Piotr Koźmiński Widzew Łódź, jest bliski zrealizowania głośnego transferu. Do tego klubu ma przyjść były piłkarz ŁKS-u – Dani Ramirez.

Dani Ramirez bliski transferu do Widzewa

Dani Ramirez jeszcze latem tego roku był zawodnikiem Lecha Poznań. Pod koniec okienka transferowego zdecydował się na opuszczenie Ekstraklasy i trafił do belgijskiego Zulte Waregem. Niestety, tam nie może liczyć na regularne występy. W Jupiler Pro League mogliśmy go oglądać zaledwie przez 267 minut, co przekłada się na zaledwie siedem ligowych spotkań.

Od kilku tygodni mówi się i pisze o powrocie Daniego Ramireza do Ekstraklasy. Piotr Koźmiński jako pierwszy podał taką informację, ale zaznaczał, że Hiszpan najprawdopodobniej trafi do naszej ligi dopiero latem, gdyż przepisy UEFA wykluczają grę w trzech klubach w ligach grających tym samym systemem, a Ramirez tuż przed przenosinami do Belgii, rozegrał jeden mecz w barwach Lecha. Mowa o Superpucharze Polski.

Jak się jednak okazuje, ten mecz nie jest liczony do nowych rozgrywek i nie ma formalnych przeszkód, żeby Ramirez zimą zmienił klub. Koźmiński donosi, że Widzew Łódź jest bliski dopięcia tego transferu. Ta informacja może nie spodobać się sympatykom ŁKS-u, którzy jeszcze dwa lata temu cieszyli się z goli i asyst Hiszpana w barwach ich ulubionej drużyny. Ramirez w ŁKS-ie rozegrał 52 spotkania, w których zdobył 15 bramek i zaliczył 19 asyst.

Z informacji, które w tym momencie docierają do nas z okolic łódzkiego klubu, wynika, że sprawy idą w dobrym kierunku. Jak zapewnia nas osoba dobrze znająca realia Widzewa wszystko powinno się zakończyć szczęśliwie jeszcze przed świętami – czytamy w artykule opublikowanym na portalu WP Sportowe Fakty.

Reklama

WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

9 komentarzy

Loading...