Carlo Ancelotti zabrał głos po wczorajszej porażce z Rayo (2:3).
Włoch powiedział: – Nie mamy takiej świeżości, jaką mieliśmy wcześniej. W tego typu meczach, kiedy rywal mocno na ciebie siada, potrzebujesz świeżości, a my jej nie mieliśmy. W tym momencie nie jest tak dobrze, jak było wcześniej, ale to normalne. Walczymy dalej. Jesteśmy rozczarowani, ponieważ straciliśmy pozycję lidera, ale wciąż pozostało wiele spotkań w lidze. Być może taktyka nie była najbardziej właściwa. Czasami musimy się zdobyć na długie piłki. Być może zawiódł w czymś trener, można było naciskać drużynę na posłanie jakiejś dłuższej piłki od tyłu. Jesteśmy wkurzeni i rozczarowani tą porażką. I tyle. Tę pierwszą część sezonu zagraliśmy lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Trzeba dobrze przeanalizować to, co się dziś wydarzyło.
Pisaliśmy wczoraj o tym spotkaniu: Serio, mieliśmy w tym spotkaniu jeśli nie wszystko, to ogromnie dużo – dwa rzuty karne, w tym jeden powtórzony, analizy VAR-u, walkę Realu z własnymi słabościami, pudło z dwóch metrów, wyrzucenie trenera Rayo na trybuny za krytykę arbitra… Trudno było wyjść do kuchni, żeby zrobić sobie herbatę, bo można było coś przegapić.
Real strzelił dwie bramki, ale to nie wystarczyło nawet do punktu. Nowym liderem La Liga została Barcelona.
CZYTAJ WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:
- Obraz nędzy i rozpaczy. Kompromitacja hiszpańskich drużyn w Lidze Mistrzów
- Andrij Łunin. Cichy, nieco obcy, trochę nieznany
- Karim Benzema ze Złotą Piłką. Nie mogło być inaczej
Fot. Newspix