W nocy z czwartku na piątek zmarł Igor Sypniewski. – To postać tragiczna, ale u nas był znakomitym piłkarzem – powiedział w rozmowie z Fotbollskanalen selekcjoner reprezentacji Szwecji Janne Andersson, który pracował z Polakiem w Halmstads.
– Był bardzo miłym i świetnym gościem, ale miał ogromne problemy – przyznał szkoleniowiec.
– Kiedy do nas przyszedł, wyglądał naprawdę słabo. Razem z pierwszym trenerem Jonasem Thernem pracowaliśmy, by to naprawić. Wkrótce osiągnął taką formę, że prezentował się fantastycznie. Robił rzeczy na najwyższym poziomie. Technika, luz, umiejętność wykończenia. To był naprawdę znakomity piłkarz – wspominał Andersson.
Sypniewski poza Halmstads występował m.in. w ŁKS Łódź, Ceramice Opoczno, Kavali, Panathinaikosie, OFI Kreta, Malmoe czy Trelleborgs. Dwukrotnie zagrał w pierwszej reprezentacji Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ O IGORZE SYPNIEWSKIM:
- Ja prosty człowiek jestem. Dramat Igora Sypniewskiego
- Duma, depresja, alkohol. Historia Igora Sypniewskiego
- Łódź ma w sobie coś takiego, co zniszczyło wielu piłkarzy…
foto. Newspix