Jonjo Shelvey – 33-letni pomocnik, mający na koncie sześć występów w reprezentacji Anglii – trzy tygodnie temu podpisał kontrakt z Arabian Falcons FC. Teraz w rozmowie z BBC ujawnił powody przeprowadzki do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Okazuje się, że w jego przypadku nie chodzi o pieniądze tylko o… bezpieczeństwo jego rodziny.

– Kasa? W trzeciej lidze Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie ma żadnych pieniędzy. Standardowa pensja w tych rozgrywkach to dwa tysiące funtów miesięczne. W porównaniu z tym, co zarobiłem w trakcie kariery, to nieistotne sumy. Mój brat zarabia więcej jako pracownik hotelu w Londynie – podkreśla Shelvey.
🇦🇪 Third-tier side Arabian Falcons continue to make headlines in the UAE.
Just weeks after signing Jonjo Shelvey, the club have now announced the signing of Ravel Morrison.
The 32-year-old played for fellow Dubai-based side Precision last season, scoring nine goals. pic.twitter.com/RsyCgznlwy
— English Players Abroad (@EnglishAbroad1) October 10, 2025
Jonjo Shelvey nie chce dłużej mieszkać w Wielkiej Brytanii. „To nie ten sam kraj co kiedyś”
Anglik zanotował w sumie 278 występów w Premier League w barwach takich klubów jak Liverpool, Swansea czy Newcastle United. Przyznał jednak, że po zakończeniu poważnej kariery nie chce mieszkać w ojczyźnie. Twierdzi, że jest w niej obecnie zbyt niebezpiecznie.
– Na tym etapie chcę po prostu bawić się piłką. Chodzi o to, żeby po przebudzeniu cieszyć się życiem i spędzać czas z rodziną – mówi Shelvey. – Jeśli mam być szczery, to nie chcę, żeby moje dzieci dłużej dorastały w Anglii. Mieliśmy to szczęście, że mieszkaliśmy w fajnej części Zjednoczonego Królestwa, ale tam, skąd ja pochodzę, nie możesz mieć ładnych rzeczy. Nigdy nie wyszedłbym już na ulice Londynu z zegarkiem na ręce. Albo ze smartfonem w dłoni.
– Nie jestem wielkim miłośnikiem polityki, ale obserwuję pewne rzeczy, które się dzieją. Widzę ludzi aresztowanych za tweetowanie i głosy o „odzyskiwaniu kraju”. Nie będę tego komentował, bo nie jestem na tyle mądry i nie chcę narobić sobie kłopotów, zagłębiając się w ten temat. Po prostu czuję, że Wielka Brytania nie jest tym samym miejscem, jakim była jeszcze 10 czy 15 lat temu – przyznał 33-latek.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gwiazda Manchesteru United o presji [FourFourTwo]
- Kontuzja kapitana Arsenalu. Dłuższa przerwa Odegaarda
- Przyjaciel Szczęsnego trenerem w League One. Karierę zepsuły mu kontuzje
fot. NewsPix.pl