Oskar Pietuszewski w wyjazdowym meczu z Wisłą Płock błysnął kilkoma przebojowymi rajdami, ale jego występ zostanie zapamiętany przede wszystkim za sprawą wydarzeń z doliczonego czasu gry.

Gospodarze szukali wyrównania, ale źle wycofali piłkę i Jagiellonia Białystok pomknęła z kontrą 2 na 1. Pietuszewski mógł strzelać samemu, mógł też podać do Jesusa Imaza. Na koniec piłka zaplątała mu się pod nogami, przez co zagrał do Hiszpana nie w tempo i zdecydowanie za późno. W efekcie z interwencją zdążył wracający obrońca.
Kamil Grosicki wsparł Oskara Pietuszewskiego po zepsutej akcji
Młody skrzydłowy po końcowym gwizdku mocno przeżywał tę sytuację, od razu jednak koledzy z drużyny ruszyli ze wsparciem. Adrian Siemieniec na pomeczowej konferencji nie ukrywał, że był zbudowany taką reakcją zespołu w stosunku do młodszego kolegi.
Głosy wsparcia płyną nie tylko z samej Jagiellonii, ale także z zewnątrz. Kolegę po fachu (i po pozycji) na portalu X wsparł Kamil Grosicki.
„Hej, Jagiellonio, proszę przekazać Oskarowi, że jest super skrzydłowym i żeby się nie martwił ostatnią akcją” – napisał reprezentant Polski pod adresem swojego byłego klubu, z którego wypłynął na europejskie wody.
Hej @Jagiellonia1920 proszę przekazać Oskarowi że jest super skrzydłowym i żeby się nie martwił ostatnia akcja 🥹❤️👊🦾
— Kamil Grosicki (@GrosickiKamil) September 19, 2025
Jaga i tak wygrała 1:0, dzięki czemu na razie znakomicie łączy ligę z pucharami. Jej passa bez porażki na wszystkich frontach to już 12 spotkań.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Jagiellonia Białystok ma ciastko i zjadła ciastko
- Pół godziny słabizny Cracovii, by wygrać… 3:0. Co za drużyna!
- Polskie kluby najlepsze w Europie! Liczba zwycięstw robi wrażenie
- Kowal: Ruchy Pogoni nie mają sensu, ale zaślepieni kibice tego nie widzą
Fot. Newspix