Dziennikarze portalu Givemesport.com uraczyli nas ciekawymi informacjami z angielskich boisk. Chodzi o piłkarza, który trochę wypadł poza reprezentacyjny radar, a teraz jego notowania mogą spaść jeszcze bardziej. No, chyba że zapowiadana zmiana wyjdzie mu na dobre.

Krystian Bielik zawsze był uznawany za nadzieję środka pola reprezentacji Polski. Ale to „zawsze” skończyło się po mundialu w Katarze. Ostatni występ Polaka z orzełkiem na piersi to kilkanaście minut z ławki w czerwcu 2023 roku na tle Niemców (1:0), a niestety trzeba przypomnieć, że rozegrał też 45 minut w koszmarnym dla nas spotkaniu z Czechami (1:3), kilka miesięcy wcześniej.
Krystian Bielik zmieni klub?
Po drodze Bielik spadł do League One, ale w ostatnim sezonie wywalczył awans do Championship w barwach Birmingham City. Sęk w tym, że jak podają angielskie media, 27-latek może nie doświadczyć ponownej gry na zapleczu w dotychczasowym klubie. Padła bowiem informacja, że jest na wylocie.
To o tyle ciekawe, że Krystian Bielik w zeszłym sezonie rozegrał ponad 2100 minut i w wielu meczach był kapitanem zespołu. Został z nim po spadku, a nawet podpisał kontrakt latem poprzedniego roku, co mogło spodobać się kibicom. Ale mimo ważnej umowy do 2027 roku, wygląda na to, że szykuje się szybszy koniec przygody Bielika w beniaminku Championship.
Na szczęście Bielik raczej nie będzie narzekał na oferty. Kiedy jest zdrowy, gwarantuje solidny poziom na dwóch pozycjach: defensywnego pomocnika i środkowego obrońcy. Jeśli nie w Birmingham, to pewnie w innym klubie na angielskim zapleczu znajdzie zatrudnienie. Oczywiście pod warunkiem, że nie staną mu na przeszkodzie problemy zdrowotne, które już i tak mocno zahamowały jego karierę.
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Filip Stojilković: Balotelli mnie zadziwiał. A Puchacz puszczał w szatni polski rap [WYWIAD]
- Słynny dziennikarz: Wielki klub chce obrońcę Legii
- Rashford już strzela dla Barcelony
- Mural Yamala został zdewastowany przez… krasnoludki
Fot. Newpix