Tymoteusz Puchacz nadal rozgląda się za nowym klubem. 26-latek trenuje indywidualnie i czeka na to, jak rozwinie się jego sytuacja w najbliższych tygodniach. W mediach dosyć mocno żyje temat ewentualnego powrotu tego gracza do Kaiserslautern. W sezonie 2023/24 reprezentant Polski rozegrał tam na wypożyczeniu 36 spotkań, w których zaliczył 13 asyst. Stał się ulubieńcem kibiców, a wraz z 13. zespołem 2. Bundesligi sensacyjnie dotarł do finału Pucharu Niemiec. Na temat jego przyjścia wypowiedział się ostatnio szkoleniowiec Czerwonych Diabłów – Torsten Lieberknecht.

– Nie pracowałem wtedy w Kaiserslautern, ale zawsze bardzo mi się podobał. Nie jest jednak tak, że pozyskanie lewego obrońcy czy wahadłowego to dla nas absolutna konieczność – stwierdził 52-latek na konferencji prasowej przed meczem z Hannoverem 96 w 1. kolejce 2. Bundesligi. Puchacz po tym, jak dobrze pokazał się w barwach Kaiserslautern został sprzedany przez jego macierzysty klub Union Berlin do Holstein Kiel. Beniaminek Bundesligi zapłacił za niego 2 miliony euro, ale od tamtej pory kariera Puchacza mocno wyhamowała.
Tymoteusz Puchacz wróci do Kaiserslautern? Trener: „Cenię go, ale na jego pozycji nie ma takiej konieczności”
W ekipie Holstein Kiel Puchacz jesienią zagrał 10 razy w Bundeslidze i zanotował 1 asystę. Plus, że z Bayernem Monachium. Minus? Jego zespół przegrał aż 1:6. Wiosną został wypożyczony do grającego w Championship – Plymouth, gdzie w jednym z pierwszych meczów wyeliminował z Pucharu Anglii Liverpool. Na koniec sezonu to jednak ekipa Arne Slota świętowała mistrzostwo Anglii, a Puchacz przeżywał gorycz spadku do League One. Dodatkowo, do 2. Bundesligi zleciało również Holstein Kiel, więc formalnie Puchacz przyłożył rękę do dwóch spadków w jednym sezonie.
Formalnie Puchacz pozostaje zawodnikiem Holstein Kiel, ale raczej nie ma tam czego szukać. W ostatnich dniach na temat jego przyszłości wypowiedział się agent Tomasz Magdziarz. – To jest prawda, Kaiserslautern rozmawia z nami, nie będę tego ukrywał. Szukamy najlepszych opcji dla niego, aby był w klubie, w którym będzie się dobrze czuł, albo w takim, w którym dostanie dużo szans grania. To mu teraz najbardziej potrzebne – stwierdził w rozmowie z Meczykami 47-latek.
Puchacz zagrał w reprezentacji Polski 15 meczów, a ostatni raz pojawił się na boisku w kadrze w listopadzie poprzedniego roku, gdy wszedł na 27 minut w meczu Ligi Narodów ze Szkocją.
CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Napastnik Liverpoolu opuści Anglię? Jest zainteresowanie Milanu
- Nowy bramkarz w Newcastle. Były kolega Bednarka wypożyczony
- Lech Poznań szuka napastnika. Islandczyk na celowniku
fot. FotoPyk