Rafał Majka, jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych polskich kolarzy, opublikował dziś w swoich mediach społecznościowych wideo, na którym informuje, że tegoroczne Tour de Pologne będzie ostatnim w jego karierze. Okazuje się jednak, że nie chodzi tylko o polski wyścig – Majka ma w tym roku pożegnać się z peletonem, kończąc tym samym karierę.

– Już 4 sierpnia rozpoczyna się 82. Tour de Pologne. Będę reprezentował mój zespół w koszulce mistrza Polski. Pierwszy raz byłem tutaj w 2011 roku, a w 2014 udało mi się wygrać ten wyścig. W tym roku obiecuję wam super zabawę ponieważ będzie to moje ostatnie Tour de Pologne – mówił Majka w wideo, które opublikował we własnych social mediach. „Zgred”, bo taką ksywkę nosi, żegna się więc z polskim wyścigiem, w którym wystartował do tej pory dziewięciokrotnie. Tegoroczny występ będzie więc okrągłym, dziesiątym.
🥁 DRODZY KIBICE! 🥁
Krótko, zwięźle, na temat…😉👋🏻
Do zobaczenia na @Tour_de_Pologne 🇵🇱🙌🏻 pic.twitter.com/yZMFYoiXT7— Rafał Majka (@majkaformal) August 2, 2025
Rafał Majka blisko końca kariery
Jego wygrana w 2014 roku była historyczna, bo po tym, jak Tour de Pologne stało się wyścigiem znaczącym w świecie kolarstwa, brakowało w nim polskich triumfów. Jako ostatni przed Majką wygrał go w 2003 roku Cezary Zamana.
Okazuje się jednak, że Majka nie żegna się tylko z polską imprezą, ale – co potwierdził Przegląd Sportowy Onet – szykuje się tym samym do pożegnania z peletonem. Polak zresztą wspomina w przywołanym filmie o „ostatnim sezonie”. To nie może dziwić – Rafał we wrześniu skończy przecież 36 lat. Kariera „Zgreda” jest jedną z najwybitniejszych w świecie polskiego kolarstwa. Majka przejechał przecież 23 Wielkie Toury, sześciokrotnie plasował się w nich w najlepszej „10”, w tym raz na trzecim miejscu – w 2015 roku w hiszpańskiej Vuelcie.
W zawodowym peletonie zaliczył 16 zwycięstw. Te najcenniejsze – w Tour de France. To tam trzykrotnie okazywał się najlepszy na poszczególnych etapach. Dwa kolejne takie triumfy dołożył we Vuelcie. We Francji z kolei dwukrotnie został też najlepszym góralem, zdobywając słynną koszulkę w grochy i wjeżdżając w niej do Paryża. W ostatnich latach – po przejściu do UAE Team Emirates – był już głównie pomocnikiem Tadeja Pogačara, ale niezwykle cenionym.
Opisując karierę Rafała nie można też jednak zapomnieć o najcenniejszym sukcesie, jaki wywalczył dla Polski – na igrzyskach w Rio de Janeiro zajął trzecie miejsce w wyścigu ze startu wspólnego, zdobywając pierwszy polski medal na szosie od 1988 roku i drużynowego srebra naszych kolarzy.
Fot. Newspix