Dobry mecz Legii z Banikiem cieszy polskich kibiców, ale także delegację z… Japonii, która przyjechała wczoraj na Łazienkowską specjalnie dla jednego z piłkarzy Wojskowych. Ryoya Morishita po murawie biegał pod czujnym okiem selekcjonera reprezentacji narodowej i prezesa piłkarskiej federacji Kraju Kwitnącej Wiśni.

Na Łazienkowskiej najlepiej prowokował Kacper Tobiasz [REPORTAŻ]
Stadion Legii odwiedzili wczoraj Hajime Moriyasu i Naoki Tsumura. Panów spotkał na trybunach dziennikarz Sebastian Staszewski, który szybciutko podzielił się zdjęciem obu gości ze światem. Nie ulega wątpliwości, że selekcjoner i prezes przyjechali do stolicy Polski dla Morishity, który zdaje się być w dobrej formie i tym samym znów może liczyć na powołanie do japońskiej kadry.
Dziś na meczu @LegiaWarszawa dwaj goście z dalekiej Japonii: selekcjoner reprezentacji Hajime Moriyasu i prezes tamtejszej federacji, Naoki Tsumura. Cała trójka oczywiście obserwuje Ryōyę Morishitę. Na razie zachwyceni atmosferą. pic.twitter.com/lttYDdy5Dk
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) July 31, 2025
Japończyk znów zagra w kadrze? Morishita odwiedzony przez rodaków
Wcześniej piłkarz Legii miał już zaszczyt przywdziewać narodowe barwy. Morishita debiutował w składzie reprezentacji Japonii w czerwcu 2023 roku, pół roku przed przyjazdem do Polski. Zagrał pełne dziewięćdziesiąt minut w wygranym wysoko (6:0) meczu towarzyskim z Salwadorem. Potem był jeszcze jeden sparing z Tajlandią (5:0) i, już w roli piłkarza stołecznego klubu, jedyne spotkanie o stawkę, w którym Japończyk zdobył nawet gola – efektowne 6:0 z Indonezją w eliminacjach do mistrzostw świata.
To zresztą dosyć świeża historia – z czerwca tego roku – ale obecność na stadionie Legii Moriyasu i Tsumury zwiastuje kolejne powołanie i kolejną szansę w narodowych barwach. I dobrze, niech mu będzie na zdrowie. Morishita jest na fali wznoszącej, tego nawet nie da się ukryć.
CZYTAJ WIĘCEJ O EUROPEJSKICH PUCHARACH NA WESZŁO:
- Walka do NSAMEGO końca. Legia eliminuje Banika
- Iordanescu: Legia jest nieprzewidywalna
- AZ Jackson. Piłkarz ze świata jazzu, który pokochał Ronaldinho
Fot. Newspix