Reklama

Leśnodorski: „Jestem fanem Urbana. To najlepszy sztab kadry, jaki pamiętam”

Jakub Radomski

17 lipca 2025, 11:46 • 4 min czytania 11 komentarzy

W dzisiejszym programie na Weszło TV o wyborze Jana Urbana na selekcjonera wypowiedział się Bogusław Leśnodorski, który był prezesem Legii, kiedy Urban prowadził warszawski zespół. – Jestem jego fanem. W ogóle według mnie mamy w tej chwili najlepszy sztab reprezentacji Polski, jaki pamiętam – powiedział Leśnodorski. Dodał też, że ma pewną obawę, dotyczącą tego, jak Urban zachowa się, gdy na treningu rzuci mu się na szyję nawalony działacz PZPN. – Takie historie zdarzały się na kadrze. Było trochę takich oszołomów – dodał były prezes Legii. 

Leśnodorski: „Jestem fanem Urbana. To najlepszy sztab kadry, jaki pamiętam”

Leśnodorski jest bardzo zadowolony z wyboru, jakiego dokonał Cezary Kulesza.

Reklama

Jestem fanem Jana Urbana. Mogę się chyba tak określić. Janek jest w tej chwili najbardziej odpowiednią osobą. To jego czas. Ma wszelkie kompetencje, które mogą sprawić, że nie będzie przeszkadzał kadrze, a później jej pomoże. Uważam, że kilku ostatnich selekcjonerów tej kadrze przeszkadzało – powiedział w programie, w którym gośćmi Pawła Paczula byli też Michał Kopczyński i Jakub Białek.

Leśnodorski: „Urban i Magiera to najlepszy duet, na jaki można było wpaść”

Były prezes Legii cieszy się też, że asystentem Urbana będzie w reprezentacji Jacek Magiera.

Miałem obawę, że ego jednego i drugiego może na to nie pozwolić. Ale jeżeli Magiera zgodził się być asystentem, to jego ego to zniesie. Według mnie to najlepsza ekipa, jaką można sobie wyobrazić. To w ogóle najlepszy sztab kadry, jaki pamiętam. Jacek jest analityczny i pragmatyczny. Idealnie z Jankiem dopełniają się kompetencjami. Pamiętajmy, że ten zespół ma swój zmierzch. W przyszłości Magiera może być idealnym trenerem do budowania kadry na młodych piłkarzach. Jeżeli wymyślił to wszystko Cezary Kulesza, to jest to chyba najlepsza rzecz, którą zrobił przez całą działalność w piłce nożnej – tłumaczył Leśnodorski.

Były prezes Legii mówi, że Urban jest po prostu sobą. Że to człowiek, który szanuje ludzi i wszystkich traktuje tak samo.

Jestem ciekaw, czy Janek będzie w stanie wyrzucić z autobusu jakiegoś nawalonego wiceprezesa PZPN czy pijanego działacza, który go klepie po plecach podczas treningu. Tego nie potrafię sobie zwizualizować, żeby w podobny sposób potraktował jakiegoś oszołoma. A takie sytuacje regularnie miały miejsce. Wpadało kilku nawalonych gości na trening, rzucało się trenerowi na szyję. Chu… to wygląda. To są niby małe rzeczy, ale uwierzcie, że mają znaczenie – dodał Leśnodorski.

Ale nie ma już Heńka Kuli – zauważył prowadzący program Paweł Paczul.

Ale może pojawi się ktoś nowy. Ryba psuje się od głowy – odpowiedział były prezes Legii.

Leśnodorski zwalniał Urbana. „Nie był zadowolony”

Leśnodorski zarządzał Legią, którą prowadził Urban. W 2013 roku musiał podjąć niełatwą decyzję o zwolnieniu szkoleniowca. Legia miała niezłe wyniki, ale on liczył na jeszcze lepsze.

– Uważaliśmy, że kolejne mistrzostwa Polski przyjdą z automatu. Chcieliśmy poszukać czegoś innego. Iść wyżej, gonić Europę. On nie był zadowolony, ale przyjął to wszystko po męsku. Ogólnie to działało bardzo dobrze, ale chcieliśmy, żeby działało jeszcze lepiej – wspomina były prezes Legii.

W przypadku Urbana pojawia się jeszcze wątek zarządzania gwiazdami. W Legii za jego czasów występował tyleż świetny piłkarsko, co krnąbrny Danijel Ljuboja.

Gdy wyrzuciłem Ljuboję, Janek się na to zgodził. On wiedział, że drużyna będzie grała lepiej bez niego. Myślę, że teraz, w kadrze Janek będzie szanował Roberta Lewandowskiego, ale nie poświęci drużyny dla niego. Jadą na tym samym wózku i jestem przekonany, że się dobrze dogadają. Lewandowski ma rok, dwa grania w kadrze. Jeśli da sobie pomóc, to Janek na pewno mu pomoże – kończy Leśnodorski, który uważa, że Urbana wybrano również dlatego, że na ten moment po prostu nie było innej sensownej opcji.

Kiedy zasugerowano mu, że przecież pojawiała się w mediach kandydatura Jerzego Brzęczka, były prezes Legii tylko się uśmiechnął…

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O URBANIE NA WESZŁO:

 

11 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama