Reklama

Lewandowski jednak będzie na meczu – to podobno był tajny plan…

Jakub Radomski

06 czerwca 2025, 11:48 • 2 min czytania 59 komentarzy

Takiego zwrotu akcji mało kto się spodziewał! Robert Lewandowski ogłosił, że nie pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski, bo jest zmęczony i musi odpocząć. Kamil Grosicki, którego pożegnalny mecz w kadrze nastąpi dzisiaj w starciu z Mołdawią, nie ukrywał, że niezbyt mu się to podoba. Lewandowski został skrytykowany przez wiele osób. Teraz okazuje się, że kapitan reprezentacji Polski jednak pojawi się na Stadionie Śląskim. Nie zagra, ale będzie z kolegami i przede wszystkim z Grosickim. 

Lewandowski jednak będzie na meczu – to podobno był tajny plan…

Przypomnijmy, tuż przed ogłoszeniem powołań Lewandowski umieścił oświadczenie. Jego fragment: „Drodzy kibice. Biorąc pod uwagę okoliczności oraz natężenie sezonu klubowego, wspólnie z trenerem zdecydowaliśmy, że tym razem nie wezmę udziału w czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Gra w biało-czerwonych barwach zawsze była dla mnie spełnieniem marzeń, ale czasem organizm daje sygnał, że trzeba na chwilę odetchnąć”.

Reklama

Robert Lewandowski jednak osobiście pożegna Kamila Grosickiego

Kapitan reprezentacji Polski został przez wiele osób skrytykowany, również – choć nie wprost – przez Grosickiego. Zapytany w Meczykach o nieobecność Lewego, skrzydłowy Pogoni wymownie milczał przez kilka sekund. A w rozmowie z Pawłem Paczulem powiedział: – Nawet gdybym był zmęczony, zrobiłbym wszystko, żeby przyjechać na zgrupowanie. To jest największa duma. 

Okazuje się, że Lewandowski jednak… przyjeżdża do Katowic. Nie będzie grał, ale znajdzie się obok kolegów i osobiście pożegna „Grosika”. O tym, że kapitan jednak będzie z drużyną, jako pierwszy napisał „Fakt”, a szczegóły zdradził Tomasz Włodarczyk z Meczyków. Piłkarz w ostatnich dniach był z bliskimi na Majorce. Dziś o 17:00 ma wylądować w Katowicach. Planował to od dawna, ale miała to być niespodzianka dla Grosickiego. Fragment tekstu Włodarczyka: „Kamil o niczym nie wiedział, wtajemniczonych było tylko kilka osób – w tym prezes PZPN, Cezary Kulesza, i selekcjoner Michał Probierz”.

Oczywiście wcale nie trzeba wierzyć, że jakikolwiek plan istniał.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

 

 

59 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama