Reklama

Hakimi: „Napisaliśmy historię. Luis Enrique jest niewiarygodny”

Jakub Radomski

31 maja 2025, 23:58 • 2 min czytania 3 komentarze

To on zdobył pierwszą bramkę dla PSG w finale Ligi Mistrzów z Interem (5:0), ale nie cieszył się z niej, bo w przeszłości przez jeden sezon był zawodnikiem zespołu z Mediolanu. Achraf Hakimi po meczu mówił o wspaniałej historii, którą napisał z kolegami i w pięknych słowach opisał architekta tego triumfu, czyli trenera Luisa Enrique. 

Hakimi: „Napisaliśmy historię. Luis Enrique jest niewiarygodny”

Napisaliśmy historię. Nasze nazwiska zostały zapisane w historii tego klubu, miasta, państwa. To niewiarygodne. Od dłuższego czasu ten zespół był konstruowany i ludzie, którzy za to odpowiadali, zasłużyli na ten piękny moment. Ja zawsze staram się na boisku dawać z siebie wszystko – mówił Hakimi i widać było, że są w nim wielkie emocje.

Reklama

Hakimi o trenerze PSG Luisie Enrique: „Niewiarygodny trener i niesamowity człowiek”

Reprezentant Maroka nie wiedział, że dzisiejszy wynik to najwyższa w historii wygrana w finale Ligi Mistrzów. – Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Jest to więc kolejna historia, którą napisaliśmy. Jestem dumny z tego zespołu i z rodziny, którą w nim stworzyliśmy – dodał.

Hakimi wypowiedział się też we wspaniałych słowach o trenerze PSG, Luisie Enrique. – On zmienił całe PSG. Od jego przyjścia klub patrzy na wszystko zupełnie inaczej. To niewiarygodny trener i niesamowity człowiek. Niewiele jest w ogóle takich postaci na świecie. Nikt nie zasługuje na tę wygraną tak, jak Luis Enrique – powiedział jeden z bohaterów finału.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O FINALE LIGI MISTRZÓW:

3 komentarze

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama