Alex Haditaghi mocno zagrzewał do walki zawodników Pogoni Szczecin przed dzisiejszym starciem z Jagiellonią Białystok. Starania właściciela klubu spełzły jednak na niczym, ponieważ Portowcy zremisowali na wyjeździe z Jagą i ostatecznie zajęli czwarte miejsce w Ekstraklasie.

Sytuacja jest tym bardziej bolesna dla kibiców ze Szczecina, że Pogoń długo prowadziła w dzisiejszym spotkaniu. Nie zdołała jednak dowieźć korzystnego rezultatu do ostatniego gwizdka arbitra. Wcześniej Portowcy polegli też w tym sezonie w finale Pucharu Polski, więc mówimy o kolejnym dużym rozczarowaniu na dystansie ostatnich tygodni.
Właściciel Pogoni po remisie z Jagiellonią: Zmiany zaczynają się teraz
– Dziś jest wojna. Nie kolejny mecz. Nie kolejna zwykła rozgrywka. To 90 minut, które zdefiniują nasz sezon i ukształtują przyszłość drużyny w kolejnych latach. Jeśli dziś wygramy, zakończymy sezon na trzecim miejscu. Przywrócimy Szczecinowi europejskie puchary. Coś, czego nasi rywale i ich miasto już w tym sezonie zasmakowali, a my nie mieliśmy tego od lat. Trzecie miejsce uczyni ten sezon najlepszym w 77-letniej historii naszego klubu – grzmiał wcześniej Haditaghi.
Po meczu prezes klubu nie krył rozgoryczenia.
– Przegrywanie jest do bani. Nienawidzę tego – zwłaszcza, gdy wszystko znajduje się na szali. Do naszych kibiców: zasłużyliście dziś na więcej. To nie koniec. Wrócimy silniejsi. Zmiany zaczynają się teraz. Poprawimy się i porażki nie będą w przyszłości elementem naszej kultury. Obiecuję! – poprzysiągł Kanadyjczyk.
Losing sucks. I hate it—especially when everything was on the line. To our fans: you deserved better tonight.
This is not the end. We will come back stronger. Changes start now. We will improve, and losing will not be part of our future culture.i promise you that!— Disenchanted Canadian (@CanDisenchanted) May 24, 2025
Na pocieszenie pozostaje Pogoni indywidualny sukces Efthymiosa Koulourisa. Grecki napastnik zapisał dziś na swoim koncie trafienie numer 28 w sezonie ligowym i przypieczętował w ten sposób status najlepszego strzelca rozgrywek.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sousa bohaterem Kolejorza! Lech Poznań mistrzem Polski 2024/25!
- Raków swoje zrobił, choć nie bez nerwów. Wicemistrz w Częstochowie
- Pogoń bez planu B. Jagiellonia obroniła najniższy stopień podium i zagra w Europie!
- Prezes Lecha patrzy w przyszłość. “Odbierałem gratulacje, a już pytali o Ligę Mistrzów…”
- Bramkarz Lecha o nerwowej końcówce meczu: Życie mi przeleciało mi przed oczami
fot. FotoPyk