Ekstraklasa - 34. Kolejka

Afonso Gamelas de Pinho Sousa 39"

Sousa bohaterem Kolejorza! Lech Poznań mistrzem Polski 2024/25!

Szymon Janczyk

Autor: Szymon Janczyk

24 maja 2025, 20:10 • 3 min czytania 79 komentarzy

W Poznaniu rodzi się nowa tradycja – impreza na koniec ekstraklasowego grania. O ile jednak przed rokiem była to szydercza, prześmiewcza forma wyrażenia frustracji z legendarnym „mamy kurwa dosyć” wyciągniętym z szafy, tak teraz okazja była przyjemniejsza. Nie było żadnej mokrej szmaty, nie dał o sobie znać gen przegrywu. Lech wygrał, Lech został mistrzem Polski!

Kto dał wiarę Aleksandarowi Vukoviciowi, ten dał się podpuścić. To nie był mecz, w którym chłopcy zeszli z leżaków, żeby odbębnić ostatnią zmianę i wrócić do bimbania. Piast Gliwice może i odpoczywał trzy dni, może i przyjechał do Poznania pokiereszowany kadrowo, ale do ostatniej chwili mogło wydarzyć się – nawet przypadkowo – coś, co sprawiłoby, że stos tekstów trafiłby do kosza.

Lech Poznań – Piast Gliwice 1:0. Sousa z golem na wagę tytułu

Michał Chrapek strzela z ostrego kąta, Antonio Milić zdążył wstawić nogę. Jeszcze chwila. Jakub Czerwiński skacze najwyżej w polu karnym, Bartosz Mrozek przenosi piłkę nad poprzeczką. Już naprawdę blisko, pięć minut z groszami. Jorge Felix gubi balansem ciała obrońcę, robi sobie miejsce, trafia w słupek. Czasu coraz mniej, tak mało, że można odliczać w sekundach.

Robił to cały Poznań, bronił się cały Lech. Im dalej w las, tym bardziej stres pętał nogi. Wrzutka, wstrzelenie, szukanie gola. Piast nie odpuszczał zupełnie tak, jakby Raków… aj, nieważne.

Tylko gdy strzelał Maciej Rosołek, trybuny były spokojne. Może i chciał najbardziej – wiadomo, dlaczego – ale najmniej potrafił. Gdy walnął na wiwat, pod membranę, nawet przejęci i skoncentrowani obrońcy Lecha mogli się na chwilę uśmiechnąć. Na chwilę, bo Piast nie zwalniał. W pole karne posłał Frantiska Placha, Mario Gonzalez ledwo piłkę przyblokował, wybił, wyjaśnił. 

Wiele więcej już nie było. Tylko wyczekiwany gwizdek, rozwinięty transparent MISTRZ POLSKI 2025, race, dym, więcej dymu i piłkarze tonący w objęciach kolegów. Dowieźli.

Feta w Poznaniu. Kolejorz wrócił na ekstraklasowy tron

Dowieźli, bo zasłużyli. Można mówić, że Piast Gliwice cisnął, walczył, szarpał, ale pierwsza połówka Lecha Poznań była dobra, jakościowa. Kilka sprytnych, inteligentnych podań między linie. Szukanie przewagi, właściwego podania. Lecha prawie wyręczył Miguel Munoz, gdy po wrzutce Joela Pereiry zgrywał piłkę klatką piersiową tak, że niemal pokonał Placha. Szansę miał Ali Gholizadeh, lecz za długo szukał lewej nogi.

Piast szczypał, nieźle w pole karne wbiegł Tiho Kostadinov, lecz nijak miało się to do okazji Lecha.  Kolejorz przygotował to, czego brakowało do tej pory: niekonwencjonalne rozwiązania stałych fragmentów gry. Dwa razy gola po nich szukał Antonio Milić, zablokowany w ostatnich chwili został Mikael Ishak. Wreszcie znakomicie zagrał Ali Gholizadeh, przytomnie głową zagrał Rasmus Carstensen i Afonso Sousa z bliska zrobił, co trzeba.

Gol na wagę tytułu zapisany na konto gościa, który chyba najbardziej na to zasłużył. Prawdopodobnie zostanie najlepszym piłkarzem Ekstraklasy, bo był równy i skuteczny. Taki też był mistrzowski Lech. Nawet jeśli nie domknął tego spotkania na czas, choć mógł, bo przecież Ishak był tak blisko bramki po sprytnym podaniu Dino Hoticia z rzutu wolnego, że sprawa mogłaby być zamknięta jeszcze przed przerwą.

Może jednak dobrze, że nie była? Lech się denerwował, pocił, ale dowożąc sukces, zerwał z łatką przegrywa.

7
Mrozek
6
Gurgul
7 +
Milić
5
Douglas
7
Carstensen
1
6
Kozubal
5
Hotić
5
Pereira
6
Sousa
1
5
Ishak
6
Gholizadeh
1
S. Marciniak 6

Zmiany:

icon-swap
K. Lisman
A. Gholizadeh
icon-swap
Mario González
D. Hotić
icon-swap
Wojciech Monka
Afonso Sousa
icon-swap
B. Fiabema
Mikael Ishak

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Legia bez wzmocnień przed pucharami. Historia pokazuje – to grozi kompromitacją

AbsurDB
1
Legia bez wzmocnień przed pucharami. Historia pokazuje – to grozi kompromitacją
Piłka nożna

Świątek zapytana o selekcjonera reprezentacji. Jasna deklaracja: “nie znam się”

Paweł Paczul
3
Świątek zapytana o selekcjonera reprezentacji. Jasna deklaracja: “nie znam się”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Legia bez wzmocnień przed pucharami. Historia pokazuje – to grozi kompromitacją

AbsurDB
1
Legia bez wzmocnień przed pucharami. Historia pokazuje – to grozi kompromitacją
Piłka nożna

Świątek zapytana o selekcjonera reprezentacji. Jasna deklaracja: “nie znam się”

Paweł Paczul
3
Świątek zapytana o selekcjonera reprezentacji. Jasna deklaracja: “nie znam się”

Statystyki

12
Wszystkie strzały
16
1
Strzały celne
4
6
Strzały niecelne
5
5
Zablokowane strzały
7
9
Strzały z pola karnego
13
3
Strzały spoza pola karnego
3
4
Interwencje bramkarza
1
515
Liczba podań
426
423
Celne podania
347
82%
Celne podania%
81%
55%
Posiadanie piłki
45%
4
Rzuty rożne
4
16
Faule
8
1
Spalone
0
0
Żółte kartki
1

Informacja o meczu

Data:
sobota, 24 maja 2025 15:30
Sędzia:
S. Marciniak

Komentarze

72 komentarzy

Loading...