Reklama

Szczęsnemu ubędzie konkurencji? Bramkarz może odejść z Barcelony

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

21 maja 2025, 16:12 • 2 min czytania 8 komentarzy

Trwający sezon z pewnością można uznać za przełomowy w karierze Inakiego Peni. Hiszpan na pewien czas stał się podstawowym bramkarzem Barcelony, ale szybko został pozbawiony złudzeń bycia numerem jeden. „Sport” pisze, że latem golkiper może opuścić Dumę Katalonii.

Szczęsnemu ubędzie konkurencji? Bramkarz może odejść z Barcelony

Pena wskoczył między słupki Barcy, gdy we wrześniu poważnej kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen. Awaryjnie ściągnięto wówczas Wojciecha Szczęsnego, który kilka miesięcy wcześniej ogłosił przejście na piłkarską emeryturę.

Reklama

Inaki Pena odejdzie z Barcelony? Ma wysoki kontrakt

Polak zaczął jako rezerwowy, ale przeskoczył Hiszpana w hierarchii bramkarzy już w styczniu i nie uległo to zmianie do końca sezonu. Z kolei powrót do zdrowia ter Stegena na końcówkę rozgrywek przesunął Penę na pozycję numer trzy.

Obecnie waży się przyszłość Szczęsnego w Barcelonie. Klub chciałby, aby polski bramkarz został przynajmniej na jeszcze jeden sezon. Zawodnik nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie. Gdyby został, Barcelona miałby na utrzymaniu trzech bramkarzy z niemałymi kontraktami. W tej sytuacji odejście Peni nieco odciążyłoby budżet.

Ma kontrakt ważny do 30 czerwca 2026 roku i wszystko wskazuje na to, że odejdzie, choć nie jest to proste. Oczywiście, Barcelona nie powinna mieć nic przeciwko jego odejściu, a to oznacza, że ​​pomimo roku, który mu pozostał, trzeba ułatwić mu realizację jego planów. Jego pensja wynosi nieco ponad dwa miliony euro, co pozwoliłoby klubowi nieco zmniejszyć wydatki. Byłoby to oszczędnością dla klubu, w sytuacji, gdy transfer jest praktycznie niemożliwy – pisze „Sport”.

Bramkarzowi zależy, by trafić do drużyny, w której będzie pełnił pierwszoplanową rolę – w tym celu zmienił w ostatnim czasie agencję menedżerską. Przeszkodą w negocjacjach z klubami jest wysoka pensja piłkarza, stąd jednym z możliwych rozwiązań jest wypożyczenie.

CZYTAJ WIĘCEJ O HISZPAŃSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

8 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Kacper Tomasiak: Jeśli będzie progres, to za rok powinienem walczyć o miejsca na podium

Sebastian Warzecha
0
Kacper Tomasiak: Jeśli będzie progres, to za rok powinienem walczyć o miejsca na podium
Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego

Wojciech Górski
15
Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego
Reklama
Reklama