Jagiellonia Białystok w rundzie wiosennej fatalnie sobie radzi z zespołami z dolnych rejonów tabeli. Wczoraj obrońcy mistrzowskiego tytułu tylko zremisowali 1:1 w starciu ze zdegradowanym już Śląskiem Wrocław. Rozczarowujący występ swojego zespołu skomentował trener Adrian Siemieniec.

– Jesteśmy na takim etapie, kiedy na pewne rzeczy trzeba patrzeć przez pryzmat strategii działania w szerszym kontekście, nie tylko pojedynczego meczu – stwierdził szkoleniowiec Dumy Podlasia, cytowany przez klubowe media.
Adrian Siemieniec: „Musimy patrzeć na mecz w Szczecinie”
Podczas konferencji prasowej Siemieniec w życzliwym tonie wypowiedział się o drużynie z Wrocławia.
– Chcieliśmy dzisiaj wygrać. Utrudnilibyśmy sobie dużo bardziej sytuację, w kontekście tego, co ma się wydarzyć za tydzień, przegrywając. Chciałbym także życzyć Śląskowi szybkiego powrotu do Ekstraklasy. Rok temu, ramię w ramię, praktycznie do samego końca, walczyliśmy o mistrzostwo Polski. Po roku ta sytuacja jest dla każdego z klubów zupełnie inna, ale taki jest sport. Życzę Śląskowi, żeby szybko wrócił na najwyższy poziom rozgrywkowy – zaznaczył trener.
– Widzę pewną analogię po tym meczu. Dokładnie w tym samym punkcie byliśmy rok temu, kiedy też po 33 kolejkach mieliśmy 60 punktów na koncie. Ponadto również byliśmy po wyniku 1:1 na wyjeździe, również odrabialiśmy wówczas straty. Jak to wszystko się skończyło – każdy dobrze wie i pamięta. Dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, w której musimy patrzeć już nie tylko na siebie, ale także na mecz w Szczecinie. Niemniej, jaki by nie padł tam rezultat, swój finał sezonu będziemy mieli w Białymstoku, przed swoimi kibicami. Biorąc pod uwagę to, że dzisiaj rozegraliśmy 55. spotkanie w sezonie, że bardzo długo graliśmy w rozgrywkach europejskich, że staraliśmy się dojść jak najdalej w Pucharze Polski, że po drodze zdobyliśmy Superpuchar, a dzisiaj daliśmy sobie jeszcze szansę udanego zakończenia sezonu, można mówić o dużym sukcesie tego klubu, tej drużyny. Jest w nas dużo wiary, optymizmu i pozytywnego nastawienia – dodał Siemieniec.
Jaga będzie pewna trzeciego miejsca w tabeli, jeżeli Pogoń Szczecin przegra dziś u siebie z Lechią Gdańsk. Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak scenariusz, że w ostatniej kolejce białostoczanie powalczą o najniższy stopień podium w bezpośrednim starciu z Portowcami.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Boniek apeluje: “Mecze Lecha i Rakowa już teraz o tej samej porze”
- Kibice Śląska zbluzgali winnych spadku. “Pokorny! Co? Ty kur…!” [WIDEO]
- Opozycja Kuleszy w PZPN-ie to tchórze
- Paolo Urfer śmieje się wszystkim w twarz. Płacenie jest przereklamowane [KOMENTARZ]
fot. NewsPix.pl