Kylian Mbappe już od roku nie jest piłkarzem PSG, ale wciąż ma z nim niewyjaśnione sprawy. Zawodnik domagał się od klubu zapłaty zaległych wynagrodzeń, ten z kolei uznał roszczenia piłkarza za niezasadne. Teraz to finalista Ligi Mistrzów przystąpił do kontrataku pozywając Mbappe na kwotę blisko 100 milionów euro.
O co w tej historii w ogóle chodzi?
Mbappe zażądał od swojego byłego klubu zapłaty wynagrodzeń – mowa tu o wypłatach za kwieceń, maj i czerwiec ubiegłego roku – oraz zapisanych w umowie piłkarza bonusów, a kwotę tę oszacował na 55 mln euro. Do wniosku zawodnika przychyliła LFP (Ligue de Football Professionell), czyli organizacja zajmująca się rozgrywkami francuskich lig piłkarskich. Klub tego roszczenia nie uznał, więc sprawa trafiła do sądu.
PSG pozywa Mbappe. Domaga się 98 milionów euro
W sądzie, jak to w sądzie, sprawa toczy się swoim tempem. Wyrok jeszcze nie zapadł, jednak kwota, jakiej domaga się Mbappe od PSG została zabezpieczona z konta klubu na poczet ewentualnego rozstrzygnięcia na korzyść gwiazdy Realu.
PSG nie poczuwa się do winy i nie zamierza ani zapłacić Mbappe, ani uszczuplać swojego budżetu o wspominane dziesiątki milionów euro. Jak donosi “l’Equipe”, prawnicy paryskiego klubu stwierdzili, że piłkarz “nie przedstawił wystarczających dowodów uprawdopodabniających istnienie roszczenia ani nie wykazał żadnego zagrożenia dla możliwości jego odzyskania”.
Jak wiadomo, najlepszą obroną jest atak, PSG nie poprzestało więc na kwestionowaniu roszczeń piłkarza, a samo zażądało od niego pokaźnej kwoty pieniędzy. Konkretnie 98 milionów euro.
– Kylian Mbappe jest winien pieniądze PSG z powodu działań obstrukcyjnych, które wyrządziły klubowi szkodę – stwierdził w rozmowie z AFP mecenas Renaud Semerdjian reprezentujący mistrza Francji. – Nie chodzi o odzyskanie tych 98 milionów euro, ale o wykazanie, że skoro zawodnik sam jest nam coś winien, to jego roszczenie nie jest zasadne – przekonywał prawnik.
Kolejna rozprawa ma odbyć się 26 maja.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Koniec sagi! Wyjaśniła się przyszłość Carlo Ancelottiego
- Barcelona dopełniła dzieła zniszczenia. Czwarty Klasyk w sezonie, czwarta klęska Realu
- Łączona jedenastka Realu i Barcelony. Ten skład mógłby zmieść Europę?
fot. Newspix